Na szczęście syn już lepiej,wczoraj wieczór dreszcze i gorączka odpuściły,język już różowy a nie biały także dziś już mogę odetchnąć. A czarna kukła zawsze i wszędzie musi być pierwsza i we wszystkim asystować po czym obobczy teren i zmęczona nadzorem idzie na leżing
No i mam teraz dylemat bo tak im spasowało to piętro że chyba zamontuje im je na nowej klatce no chyba że małż faktycznie zrobi im piętro z drewna tak jak obiecywał