Byliśmy wczoraj tradycyjnie pozwiedzać miasto i odwiedzić przychodnię weterynaryjną

. Tosia po raz kolejny dokładnie przejrzana, wrócił nasz wet z urlopu więc też ją obejrzał. Nie podobała im się ta tosinkowa żuchwa, jakby miała luzy, ucieka jej na prawo no i ma problemy z gryzieniem i siekacze starte na ukos. Dr zakłada, że to nadwyrężenie związane z przerostem ząbków. Ja tak sobie myślę,że może jakieś zwyrodnienie tam ma i dlatego te ząbki przerastają, bo nie ma siły ich dobrze ścierać? No ale nie jestem lekarzem. W każdym razie dostała ArthroVet kolagen oraz wspomagająco zabiegi laserowe co 2-3 dni. Tak więc mamy wycieczkowy urlop. Tosinka jak zawsze bardzo grzeczna u weta, za to żeby nie było nudno zabraliśmy Misiaka

Misia ma prawie 3 latka więc chciałam ją kontrolnie przejrzeć. Poza tym ostatni męczą ją wzdęcia. Ząbki piękne, cyst brak, reszta też ok. Tylko brzuszek bardziej zagazowany niż u Tosi, ale dzisiaj jest lepiej, przetrzymałam ją trochę na suchym. Ale co ona wyprawiała przy usg

Jak nie mogła się już uwolnić trzymana przez 2 osoby to narobiła kwiku na całą przychodnię

Trochę ją postresowałam podróżą, ale jestem przynajmniej o nią spokojniejsza. Tosia zadowolona,że miała towarzystwo ( przynajmniej od momentu,aż Misia nie zaczęła wchodzić jej na głowę w transporterze i używać jako poduszki).
A Duzi pożegnali się z wakacjami i walczymy dalej!
Na osłodę tester nowej norki:
A tak dziewczyny opiekują się Tosią (
raczej chodzi o to żeby coś powyżerać)
