

A chłopiątko się powoli oswaja

Następna super nowina: wczoraj zastałam go z arbuzem w pyszczku, a dziś rano z arbuza została tylko zielona skórka!!! Wprawdzie tylko z jednego małego kawałka (drugi został nienaruszony), ale i tak cieszę się bardzo, że zdecydował się na spróbowanie czegoś innego oprócz marchwi (ta zniknęła w nocy cała - a duża była). Ogórek, natka pietruszki i świeży krwawnik podsuszone-nieruszone.
Szulkin od soboty mieszka w setce i towarzystwo ma z dwóch stron:

I proszę zauważyć, że uskutecznia spacery po całych swoich włościach:

widać, że pod hamakiem zatrzymuje się na dłużej


A oto i on sam we własnej świnkoosobie
