 
   
   A swojej córce zawsze będziesz potrzebna.
  A swojej córce zawsze będziesz potrzebna. 
Moderator: pastuszek
 
   
   A swojej córce zawsze będziesz potrzebna.
  A swojej córce zawsze będziesz potrzebna. 
 . Co do "cyca" - jeśli chcesz karmić, to karm.  Mi też się na początku, przy pierwszym dziecku, wydawało, że  mam mało mleka, bo nie widać, że ścieka z cyca, ale to często nieprawda. Mleko cieknie i brudzi ubranie dopiero z czasem
 . Co do "cyca" - jeśli chcesz karmić, to karm.  Mi też się na początku, przy pierwszym dziecku, wydawało, że  mam mało mleka, bo nie widać, że ścieka z cyca, ale to często nieprawda. Mleko cieknie i brudzi ubranie dopiero z czasem   , co nie znaczy, że go nie ma. Tak jak pisała sosnowa, trzeba pić dużo wody, są też specjalne herbatki dla kobiet karmiących. Frustrację powodują dzieci, które po prostu lubią być przy cycu, płaczą odstawione, a kobietom się wydaje, że dzieci się nie najadają. Moi obaj synowi tacy byli - oni uwielbiali się wylegiwać z cyckiem w buzi, pociamkać, usnąć koło mnie, a oderwani płakali, ale nie dlatego, że byli głodni. Ignorowałam "dobre rady" , gdy ktoś mi mówił, że dziecko mi za długo przy cycu "wisi", że powinnam nakarmić raz a dobrze i odłożyć - ja byłam dla dziecka, dziecko dla mnie, więc jak maluszek się domagał, to go brałam na ręce, przykładałam do piersi. I ciekawostka - żaden z moich synów smoczka nie używał
 , co nie znaczy, że go nie ma. Tak jak pisała sosnowa, trzeba pić dużo wody, są też specjalne herbatki dla kobiet karmiących. Frustrację powodują dzieci, które po prostu lubią być przy cycu, płaczą odstawione, a kobietom się wydaje, że dzieci się nie najadają. Moi obaj synowi tacy byli - oni uwielbiali się wylegiwać z cyckiem w buzi, pociamkać, usnąć koło mnie, a oderwani płakali, ale nie dlatego, że byli głodni. Ignorowałam "dobre rady" , gdy ktoś mi mówił, że dziecko mi za długo przy cycu "wisi", że powinnam nakarmić raz a dobrze i odłożyć - ja byłam dla dziecka, dziecko dla mnie, więc jak maluszek się domagał, to go brałam na ręce, przykładałam do piersi. I ciekawostka - żaden z moich synów smoczka nie używał  
  I to nie prawda, że śpiąc z noworodkiem czy niemowlakiem w jednym łóżku, się go rozpieszcza - dziecko z tego wyrasta, a na początku wszystkim jest łatwiej.
  I to nie prawda, że śpiąc z noworodkiem czy niemowlakiem w jednym łóżku, się go rozpieszcza - dziecko z tego wyrasta, a na początku wszystkim jest łatwiej.
 Ciebie  i Tosię przytulam
 Ciebie  i Tosię przytulam  Będzie dobrze. Zobaczysz
  Będzie dobrze. Zobaczysz  
 byc może ma ją jedna moja znajoma, to bym Ci wysłała.
 byc może ma ją jedna moja znajoma, to bym Ci wysłała. Wiem, że łatwo powiedzieć "przystawiaj" - cycki pewnie bolą. Może warto znaleźć doradczynię laktacyjną. Nawet kilka konsultacji po 150 zł to o niebo taniej niż mleko sztuczne przez x miesięcy. Ból mija stopniowo przez pierwsze tygodnie. Potem karmienie jest już zupełnie normalne. Możesz jeść co chcesz. Nie musisz wypijać 4l wody dziennie (aczkolwiek może Ci się chcieć, to wtedy pij). Karmienie jest bardziej naturalne, niż to w którymś momencie kobietom wmówiono. Jeśli masz wolną chwilę, poczytaj Hafiję na jej blogu, bo to najlepsze miejsce w internetach na temat karmienia piersią.
 Wiem, że łatwo powiedzieć "przystawiaj" - cycki pewnie bolą. Może warto znaleźć doradczynię laktacyjną. Nawet kilka konsultacji po 150 zł to o niebo taniej niż mleko sztuczne przez x miesięcy. Ból mija stopniowo przez pierwsze tygodnie. Potem karmienie jest już zupełnie normalne. Możesz jeść co chcesz. Nie musisz wypijać 4l wody dziennie (aczkolwiek może Ci się chcieć, to wtedy pij). Karmienie jest bardziej naturalne, niż to w którymś momencie kobietom wmówiono. Jeśli masz wolną chwilę, poczytaj Hafiję na jej blogu, bo to najlepsze miejsce w internetach na temat karmienia piersią. 
 ale z takim dzieckiem jest ciągła zmiana i wszystko szybko mija. Mój syn żył pół roku tylko na cycu, a dziś dostał marchewkę. Nawet nie wiem, kiedy to zleciało, przecież dopiero go urodziłam. Pamiętam, co czułam wtedy i wydawało mi się, że zostałam uwięziona w jakiejś pułapce, że to nie minie. Ale minęło. To, co teraz czujesz, też prawdopodobnie minie. Na razie wygląda to jak klasyczny baby blues. Po porodzie, jaki by nie był, wszystko wywraca się do góry nogami i te uczucia są normalne.
 ale z takim dzieckiem jest ciągła zmiana i wszystko szybko mija. Mój syn żył pół roku tylko na cycu, a dziś dostał marchewkę. Nawet nie wiem, kiedy to zleciało, przecież dopiero go urodziłam. Pamiętam, co czułam wtedy i wydawało mi się, że zostałam uwięziona w jakiejś pułapce, że to nie minie. Ale minęło. To, co teraz czujesz, też prawdopodobnie minie. Na razie wygląda to jak klasyczny baby blues. Po porodzie, jaki by nie był, wszystko wywraca się do góry nogami i te uczucia są normalne.  Trzymaj się.
 Trzymaj się. ) i dla Tośki.
 ) i dla Tośki.  Akurat miałam małą na rękach jak przyjechali. I nagle jakby coś "puściło". Stres zszedł.  Mleko zalało mi koszulkę
 Akurat miałam małą na rękach jak przyjechali. I nagle jakby coś "puściło". Stres zszedł.  Mleko zalało mi koszulkę   Czyli szansa jest. Powalczymy.
 Czyli szansa jest. Powalczymy.  . Gdy urodziłam syna ( jakieś 18 lat temu, ale tego się nie zapomina
 . Gdy urodziłam syna ( jakieś 18 lat temu, ale tego się nie zapomina   ), też czasem miałam doła, ale później to wszystko przechodzi.
 ), też czasem miałam doła, ale później to wszystko przechodzi.

 
  Wygania z jamek Kafla, Gruszkę, Patryka ustawia. Tylko Myszy odpuściła, I koniecznie pakuje się tam gdzie śpią golasy- tłumacze jej,zeby odpusciła, bo  ma futro, a im zimno, ale to jej nie rusza
 Wygania z jamek Kafla, Gruszkę, Patryka ustawia. Tylko Myszy odpuściła, I koniecznie pakuje się tam gdzie śpią golasy- tłumacze jej,zeby odpusciła, bo  ma futro, a im zimno, ale to jej nie rusza 