
OSTRZEŻENIE:
ZDJĘCIA WYŚWIETLANE POD SPODEM PRZEPEŁNIONE SĄ MIŁOŚCIĄ, SŁODKOŚCIĄ I WDZIĘKIEM. NIE DLA OSÓB O MIĘKKICH SERCACH!!
Przepraszam też za mój outfit ale już jestem w piżamie




"Co ciekawego na forum? Oooo znowu coś o mnie piszesz? To ja popatrzę "


Najsłodszy naleśniczek ever, normalnie cukrzyca




Im bardziej poznaję Kostkę tym bardziej utwierdzam się w przekonaniu, że zdecydowanie lepiej czuje się w towarzystwie ludzi niż świnek, przynajmniej na razie. Gada do mnie jak do koleżanki, przytula się, co widzicie na zdjęciach, rozkłada się, liże po rękach. Chociaż mam wrażenie, że odkąd Cynka i Lilka pojechały do swojego domu to zrobiła się jakaś smętniejsza. Stały klatka w klatkę, teraz stoi od drugich świnek jakieś 1,5m.. Może jednak lubi towarzystwo innych prośków ale na dystans. Jak wśród moich dzieje się jakieś zamieszanie to i Kostka w swojej klatce odzywa się poruszona. Świnka zagadka, zobaczymy co czas pokaże

