Futrzane stado Paprykarza
Moderator: pastuszek
					Regulamin forum
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
	Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
- Asita
 - Posty: 9428
 - Rejestracja: 18 lut 2015, 18:11
 - Miejscowość: Sopot
 - Kontakt:
 
Re: Futrzane stado Paprykarza-dom wariatów
Wrócili już? Czy przez Trójmiasto jadą? Bo nic nie piszesz co i jak tam....
			
			
			
									
													Moje myszaki http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =55&t=4152
Żurek i Alfredzik na zawsze pozostaną z nami
			
						Żurek i Alfredzik na zawsze pozostaną z nami
- 
				
				paprykarz
 
Re: Futrzane stado Paprykarza-dom wariatów
- Asita
 - Posty: 9428
 - Rejestracja: 18 lut 2015, 18:11
 - Miejscowość: Sopot
 - Kontakt:
 
Re: Futrzane stado Paprykarza-dom wariatów
Aa, dobraaa...okej...bo jakaś nieprzytomna jestem i kiepsko czytam... 
			
			
			
									
													Moje myszaki http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =55&t=4152
Żurek i Alfredzik na zawsze pozostaną z nami
			
						Żurek i Alfredzik na zawsze pozostaną z nami
- martuś
 - Posty: 10226
 - Rejestracja: 08 lip 2013, 12:25
 - Miejscowość: Złocieniec
 - Lokalizacja: zachodniopomorskie
 - Kontakt:
 
Re: Futrzane stado Paprykarza-dom wariatów
Jak tam po nocce? Podejrzewam, że Toffi + bigos to nie było dobre połączenie........
			
			
			
									
													- 
				
				paprykarz
 
Re: Futrzane stado Paprykarza-dom wariatów
Spał jak ubity. Obudziłam ich o 8 i to z łaską wstali. Biegunki brak. Artur śpi po nocce pół dnia a psy oczywiście z nim.  Lenistwo błogie.
			
			
			
									
																
						- martuś
 - Posty: 10226
 - Rejestracja: 08 lip 2013, 12:25
 - Miejscowość: Złocieniec
 - Lokalizacja: zachodniopomorskie
 - Kontakt:
 
Re: Futrzane stado Paprykarza-dom wariatów
Normalnie nie poznaję Toffika 
 Ale to dobrze bo miałabyś wycieczki w nocy na spacer...
			
			
			
									
													- 
				
				paprykarz
 
Re: Futrzane stado Paprykarza-dom wariatów
No jakoś dawno biegunki u nas nikt nie widział. I dobrze bo jak Artur na nocce to ja bym musiała latać a moje wymiary powodują, że już błyskawicą nie jestem. Sprawiłam sobie spodnie ogrodniczki i wyglądam jak statek-matka. Gwiazda Śmierci to przy mnie pikuś. 
Liam dorobił sie nowych kropli i trzeba skubańca ganiać. Chyba skończy w izolatce. Dobrze, że mam konsultacje z wetem przez telefon bo by trzeba było prosiaka w taką pogodę wozić taki kawał.
			
			
			
									
																
						Liam dorobił sie nowych kropli i trzeba skubańca ganiać. Chyba skończy w izolatce. Dobrze, że mam konsultacje z wetem przez telefon bo by trzeba było prosiaka w taką pogodę wozić taki kawał.
- martuś
 - Posty: 10226
 - Rejestracja: 08 lip 2013, 12:25
 - Miejscowość: Złocieniec
 - Lokalizacja: zachodniopomorskie
 - Kontakt:
 
Re: Futrzane stado Paprykarza-dom wariatów
Jeszcze trochę musisz się przemęczyć 
 
I pogoda nie sprzyja wycieczkom do weta i Twój stan i odległość. Taki wet "mobilny" to super sprawa
			
			
			
									
													I pogoda nie sprzyja wycieczkom do weta i Twój stan i odległość. Taki wet "mobilny" to super sprawa
- 
				
				paprykarz
 
Re: Futrzane stado Paprykarza-dom wariatów
Jutro nawet będzie dostawa leków do domu bo na wczoraj nie było. Tylu pacjentów pod jednym dachem to się starają  
 
Potem ubieram kostium statku-matki i jade odwiedzić Asię i jej prosiaki. Mietek zaczął dzisiaj jeść. Zabieg miał wczoraj.
			
			
			
									
																
						Potem ubieram kostium statku-matki i jade odwiedzić Asię i jej prosiaki. Mietek zaczął dzisiaj jeść. Zabieg miał wczoraj.
