Ferajna [*] zawsze w mojej pamięci

Pamięci tych, które odeszły...

Moderator: pastuszek

maleńka

Re: Zuzia,Myszka i reszta futrzano-gołej ferajny

Post autor: maleńka »

Ja czasem godzinę sprzątam po mojej trójce. Nie wiem ile ty tam siedzisz przy tym sprzątaniu :o
loriain

Re: Zuzia,Myszka i reszta futrzano-gołej ferajny

Post autor: loriain »

Mi codzienne ogarnięcia po trójce (bobki, wybranie zasikanego żwirku i podmiana polarkow plus wypranie osikanych, poidla i miski) dobre pół godziny :szczerbaty:
Awatar użytkownika
jolka
Wiceprezes ds. adopcyjnych
Posty: 7965
Rejestracja: 27 sie 2014, 20:57
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
Kontakt:

Re: Zuzia,Myszka i reszta futrzano-gołej ferajny

Post autor: jolka »

maleńka pisze:Ja czasem godzinę sprzątam po mojej trójce. Nie wiem ile ty tam siedzisz przy tym sprzątaniu :o
pół dnia :glowawmur: a drugie pół odgruzowuję pokój u siebie :lol:
Chantal Jaśminka TM /16.11.2014
Kafelek TM 04.06.2018-
Zuzia TM 21.06.2018
Myszka TM 26.12.2018
Grusia TM 15.11.2019
Patryczek TM-21.12.2020
Olala TM-2.04.2021
Agatka TM-8.07.2021
Blusia TM-6.08.2021
loriain

Re: Zuzia,Myszka i reszta futrzano-gołej ferajny

Post autor: loriain »

A tak się zapytam, co ile poświęcasz dzień na porządki? :laugh:
Ostatnio zmieniony 03 paź 2016, 16:47 przez loriain, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
jolka
Wiceprezes ds. adopcyjnych
Posty: 7965
Rejestracja: 27 sie 2014, 20:57
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
Kontakt:

Re: Zuzia,Myszka i reszta futrzano-gołej ferajny

Post autor: jolka »

Byłam teraz dwa dni w pracy po 12h- wieczorem tylko zebrałam z grubsza boby i karmiłam. To dzis pół dnia sprzatanie, pranie... Jeszcze jez mi został. Nie moge Ci powiedziec co ile i jak długo- ja sprzatam non stop :redface: :glowawmur: :lol:
Chantal Jaśminka TM /16.11.2014
Kafelek TM 04.06.2018-
Zuzia TM 21.06.2018
Myszka TM 26.12.2018
Grusia TM 15.11.2019
Patryczek TM-21.12.2020
Olala TM-2.04.2021
Agatka TM-8.07.2021
Blusia TM-6.08.2021
loriain

Re: Zuzia,Myszka i reszta futrzano-gołej ferajny

Post autor: loriain »

Jej bo to takie błędne koło. Zanim skończysz to już w pierwszej klatce znów brudno :lol: :pocieszacz:
maleńka

Re: Zuzia,Myszka i reszta futrzano-gołej ferajny

Post autor: maleńka »

Ja codziennie boby, trzepię polarki. Co 2-3 dni wymieniam to co pod spodem. Tam gdzie mam maty to tylko zasikane miejsca, reszta zostaję. Ale jak idę do pracy na dniówki kilka dni z rzędu, np 10-20 to wracam, zjem, ogarnę dom i kładę się spać. Ale potem sprzątanie takiego bałaganu co to ma 3-4 dni to okropieństwo :roll:
Awatar użytkownika
joanna ch
Posty: 5254
Rejestracja: 24 cze 2014, 16:55
Miejscowość: Warszawa Saska Kępa
Kontakt:

Re: Zuzia,Myszka i reszta futrzano-gołej ferajny

Post autor: joanna ch »

Nooo, ja nie wiem jak Jolu dajesz radę, podziwiam nieustannie.

Zdjęcie Józka jest boskie, uśmialismy się z Kąkubętem :102:
Awatar użytkownika
jolka
Wiceprezes ds. adopcyjnych
Posty: 7965
Rejestracja: 27 sie 2014, 20:57
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
Kontakt:

Re: Zuzia,Myszka i reszta futrzano-gołej ferajny

Post autor: jolka »

joanna ch pisze:Nooo, ja nie wiem jak Jolu dajesz radę, podziwiam nieustannie.

Zdjęcie Józka jest boskie, uśmialismy się z Kąkubętem :102:
zrobóć Józefowi zdjęcie strasznie trudno- jedno z 10 sie nadaje. Tu siedzi sobie u mnie na tapcznie i mysli jak sie urwać :lol: Wczoraj ok2 w nocy chciałam go wyjac to uciekł w trociny i strasznie naskrzeczał na mnie. Potem w ramach protestu cała noc piłował kratę :redface:
Chantal Jaśminka TM /16.11.2014
Kafelek TM 04.06.2018-
Zuzia TM 21.06.2018
Myszka TM 26.12.2018
Grusia TM 15.11.2019
Patryczek TM-21.12.2020
Olala TM-2.04.2021
Agatka TM-8.07.2021
Blusia TM-6.08.2021
Awatar użytkownika
lunorek
Posty: 1274
Rejestracja: 04 sie 2016, 19:58
Miejscowość: Warszawa
Kontakt:

Re: Zuzia,Myszka i reszta futrzano-gołej ferajny

Post autor: lunorek »

Jak Wy dziewczyny to robicie, że te chomiki na Was skrzeczą :shock: ? Nwm, ja mam już drugą syryjkę po śp. Miśce, co prawda panna bojaźliwa, skacze na widok własnego cienia, ale już dość mocno zchilloutowała. Druga, panna dżungarka, czasem nas ciut skosztuje , ale słodziak z niej straszny i tak, to chomik ninja znikający w krętych korytarzach wykopanych norek, ale żaden na nas nigdy nie skrzeczał ani nie skrzeczy :roll: Nwm, mam jakieś wybrakowane egzemplarze :laugh:
PS> Piłowanie krat to pikuś, polecam maszynę Lotto w kołowrotku ponad 30cm... Hedwiga notorycznie opróżnia w nim napakowane poliki, a potem pędzi w nim przez pół nocy niczym chart spuszczony ze smyczy, goniona przez stado rozwścieczonych ziaren :twisted:
ODPOWIEDZ

Wróć do „In Memoriam”