No, widać

- Cookie to taki głuptasek. Poza tym chyba uznaje dwie zasady: albo ktoś przed tobą ucieka, albo ty uciekasz przed kimś. Przedtem, kiedy tylko Zeus się zbliżał, to go przeganiał, a teraz, kiedy tylko Rubiś zjawi się w pobliżu, to tak zwiewa, że, gdyby mogło, to by się za nim kurzyło.

Chyba spróbuję ich dwóch znowu połączyć na neutralnym terenie, może będzie lepiej
Zeus oprócz tego, że jest powolny, to we wszystkim co robi kryje się taka niepewność, jakby mówił "hmm, jestem głodny/spragniony, ale widzę, że Rubin/Cookie je/pije, to ja nie będę przeszkadzać i ziem później...
A Rubina wszędzie pełno i chce wszystkimi rządzić, zadziora mała

Jeszcze czasem pogrucha na Zeusa i go podominuje, ale wygląda na to, że to taka końcówka, więc może niedługo się uspokoi =D
I dziękujemy
