Na raze przesyłam kilka zdjęć
Tara, Kajsa i Aminka- zamieszkały w Warszawie :)
Moderator: silje
-
sarab
Re: Tara, Kajsa i Aminka- zamieszkały w Warszawie :)
Jutro o 10 jesteśmy umówieni do plusveta na wizytę w sprawie tej grzybicy, więc mam nadzieję że da to jakieś efekty 
Na raze przesyłam kilka zdjęć
Dziewczyny mają się dobrze, chociaż Tara i Aminka dalej się drapią. Tara już powoli przestaje się bać, je dużo (więc wydaje mi się że problem jej wagi będzie opanowany w przeciągu jakiś paru tygodni), Kajsa też już się robi coraz śmielsza, a Aminka potrzebuje jeszcze trochę czasu
Juz zaczęły nawet gruchać trochę.



Na raze przesyłam kilka zdjęć
- silje
- Moderator globalny
- Posty: 8104
- Rejestracja: 07 lip 2013, 21:24
- Miejscowość: Sztum/Czernin
- Lokalizacja: woj. pomorskie
- Kontakt:
Re: Tara, Kajsa i Aminka- zamieszkały w Warszawie :)
Klatkę mają suuuper
Zwykle ok 2 tyg zajmuje świnkom aklimatyzacja do nowych warunków, tak że z dnia na dzień będzie coraz lepiej.
Szkoda, że nie udało się ich doprowadzić do pełnego zdrowia przed adopcją, ale też szacun dla Was, że zdecydowaliście się wziąć je do siebie mimo to. Mam nadzieję, że szybko uda się wdrożyć trafione leczenie i w końcu dziewczyny będą zupełnie zdrowe.
Zwykle ok 2 tyg zajmuje świnkom aklimatyzacja do nowych warunków, tak że z dnia na dzień będzie coraz lepiej.
Szkoda, że nie udało się ich doprowadzić do pełnego zdrowia przed adopcją, ale też szacun dla Was, że zdecydowaliście się wziąć je do siebie mimo to. Mam nadzieję, że szybko uda się wdrożyć trafione leczenie i w końcu dziewczyny będą zupełnie zdrowe.
Moje kochane świnki (po)morskie: Bronek, Dorjan, Lotka +21 w DT
-
sarab
Re: Tara, Kajsa i Aminka- zamieszkały w Warszawie :)
Dziękujemy 
Właśnie wróciliśmy od veta no i jest dużo do zrobienia i jeszcze trochę do ustalenia:
Dziewczyny są przeziębione, dostały antybiotyk na 7 dni (Ditriuet?), plus probiotyk.
Weterynarka mówiła że to może nie być już grzybica, tylko jakieś pasożyty - zostały odrobaczone, i jeśli nic się nie poprawi to za tydzień robimy zeskrobinę (przyszła środa).
Z Tarą jest dziwnie, jeśli chodzi o tą tarczycę (powiedziała że pierwszy raz widzi świnkę z niedoczynnością i dziwne jest to, że schudła tyle, podobno świnki z niedoczynnością tyją) więc pobrała jej masę krwi - był oczywiście pisk i panika :<. Jutro będą wyniki badań, do tego czasu strzymujemy się z Euthyroxem.
Zęby wyglądają dużo lepiej, ale dalej mają brać witaminę C i mamy zapisany jeszcze Efa Olie na sierść (po 1 kropli dziennie).
Za tydzień wizyta kontrolna, powinny już być po przeziębieniu i mam nadzieję, że przejdą im te zmiany skórne.
Ah, no i w Plusvecie adopciaki dostają 10% zniżki na wizyty, co miło nas zaskoczyło
Właśnie wróciliśmy od veta no i jest dużo do zrobienia i jeszcze trochę do ustalenia:
Dziewczyny są przeziębione, dostały antybiotyk na 7 dni (Ditriuet?), plus probiotyk.
Weterynarka mówiła że to może nie być już grzybica, tylko jakieś pasożyty - zostały odrobaczone, i jeśli nic się nie poprawi to za tydzień robimy zeskrobinę (przyszła środa).
Z Tarą jest dziwnie, jeśli chodzi o tą tarczycę (powiedziała że pierwszy raz widzi świnkę z niedoczynnością i dziwne jest to, że schudła tyle, podobno świnki z niedoczynnością tyją) więc pobrała jej masę krwi - był oczywiście pisk i panika :<. Jutro będą wyniki badań, do tego czasu strzymujemy się z Euthyroxem.
Zęby wyglądają dużo lepiej, ale dalej mają brać witaminę C i mamy zapisany jeszcze Efa Olie na sierść (po 1 kropli dziennie).
Za tydzień wizyta kontrolna, powinny już być po przeziębieniu i mam nadzieję, że przejdą im te zmiany skórne.
Ah, no i w Plusvecie adopciaki dostają 10% zniżki na wizyty, co miło nas zaskoczyło
- gren
- Posty: 1416
- Rejestracja: 14 wrz 2013, 19:21
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa, Targówek
- Kontakt:
Re: Tara, Kajsa i Aminka- zamieszkały w Warszawie :)
Być może dawka Euthyroxu była źle dobrana. Świnki różnie reagują. Moja Nalcia też schudła po podaniu książkowej dawki leku. Zrobiliśmy badania krwi, zmniejszyliśmy dawkę i było ok.
Dawna grenouille 
-
Beatrycze
- Posty: 4317
- Rejestracja: 09 lip 2013, 12:49
- Miejscowość: ok. Warszawy
- Kontakt:
Re: Tara, Kajsa i Aminka- zamieszkały w Warszawie :)
Przeziębione? Ja nic nie zauważyłam, że kichają czy prychają albo że coś im furczy
No ale tak to jest jak człowiek ma w domu 17 świnek , z tego połowa chorych. Nie dopatrzy się wszystkich, tak jakby się chciało.
No ale tak to jest jak człowiek ma w domu 17 świnek , z tego połowa chorych. Nie dopatrzy się wszystkich, tak jakby się chciało.
TM - Peppa, Matylda, Zosia i Rysia, Lusia, Carmen, Gloria, Rozalka, Tequila
-
sarab
Re: Tara, Kajsa i Aminka- zamieszkały w Warszawie :)
Ona a je osłuchała i potem jakoś je ucisnęła i zaczęły kaszleć. Powiedziała że przy takim uciśnięciu jeśli świnka ma podrażnione drogi oddechowe to będzie kasłała.
Jest update na leku: zostawiamy ten euthyrox, tylko dajemy połowę dawki przez tydzień i potem będziemy badać.
Jest update na leku: zostawiamy ten euthyrox, tylko dajemy połowę dawki przez tydzień i potem będziemy badać.
-
sarab
Re: Tara, Kajsa i Aminka- zamieszkały w Warszawie :)
Mały follow up o dziewczynach, dziś miały kolejna wizytę:
-Z sierścią jest dużo dużo lepiej (wygląda na to, że miały jakiegoś pasożyta),
-Tara ma nadal nadczynność, powoli ściągamy ją z tego Euthyroxa najprawdopobniej w ogóle go nie potrzebowała(wg badań Kajmana to była w dolnych granicach normy jeśli chodzi o hormony tarczycy (1,2) a w zeszlym tygodniu wyszlo 8 (górna granica 2.5), teraz jest trochę lepiej)
- Niestety dziewczyny nam chudną
Kajsa i Aminka po 40g a Tara najmniej. Będziemy je tuczyć teraz.
- Dalej są niestety przeziębione, więc dostały drugi antybiotyk i powinno być ok
Za tydzień kolejna wizyta.
A tak to powili się klimatyzują, Tara oczywiście najszybciej
zaczęła się przytulać je z ręki. Kajsa i Aminka też już coraz odważniejsze
Generalnie jak opanujemy ich wagę to leczenie powinno być pójść z górki.
Na zdjęciu Tara wczoraj rano, polubiła nasze szlafroczki

-Z sierścią jest dużo dużo lepiej (wygląda na to, że miały jakiegoś pasożyta),
-Tara ma nadal nadczynność, powoli ściągamy ją z tego Euthyroxa najprawdopobniej w ogóle go nie potrzebowała(wg badań Kajmana to była w dolnych granicach normy jeśli chodzi o hormony tarczycy (1,2) a w zeszlym tygodniu wyszlo 8 (górna granica 2.5), teraz jest trochę lepiej)
- Niestety dziewczyny nam chudną
- Dalej są niestety przeziębione, więc dostały drugi antybiotyk i powinno być ok
Za tydzień kolejna wizyta.
A tak to powili się klimatyzują, Tara oczywiście najszybciej
Na zdjęciu Tara wczoraj rano, polubiła nasze szlafroczki
- silje
- Moderator globalny
- Posty: 8104
- Rejestracja: 07 lip 2013, 21:24
- Miejscowość: Sztum/Czernin
- Lokalizacja: woj. pomorskie
- Kontakt:
Re: Tara, Kajsa i Aminka- zamieszkały w Warszawie :)
No laski, wystarczy już tego chorowania i chudnięcia. Ja tu trzymam
A jakiego lekarza rodzinnego teraz macie?
A jakiego lekarza rodzinnego teraz macie?
Moje kochane świnki (po)morskie: Bronek, Dorjan, Lotka +21 w DT
-
Beatrycze
- Posty: 4317
- Rejestracja: 09 lip 2013, 12:49
- Miejscowość: ok. Warszawy
- Kontakt:
Re: Tara, Kajsa i Aminka- zamieszkały w Warszawie :)
Czy już była ta następna wizyta ? Jak tam z wagą?
TM - Peppa, Matylda, Zosia i Rysia, Lusia, Carmen, Gloria, Rozalka, Tequila
-
sarab
Re: Tara, Kajsa i Aminka- zamieszkały w Warszawie :)
Teraz dziewczynami zajmuje się Pani Asia Strąk. Bardzo się polubiły (no przynajmniej do czasu aż nie pobieramy krwi
).
Odrobaczanie skóry chyba pomogło, bo już jest dużo lepiej, sierść ładnie odrasta a świnki się nie drapią!
Tara dzisiaj miała robione USG szyi z podejrzeniem zmiany tarczycy ale okazało się, że to tylko powiększony węzeł chłonny. Miała również pobieraną krew (zeszliśmy do 0 z Eutyroxem) i jutro powinniśmy mieć wyniki jej tarczycy. W najbardziej optymistycznej wersji, okaże się, że jest kompletnie zdrowa i całkowicie zejdziemy z leków.
Wszystkie 3 nadal niestety są przeziębione
Dlatego odstawiamy antybiotyki w tym tygodniu, żeby w piątek zrobić wymaz i zobaczyć co tam się dzieje.
Niestety cały czas Tara z Kajsą chudną (Tara i Kajsa 20g a Aminka trzyma wagę), pomimo że dużo wcinają (szczególnie Tara która je praktycznie nonstop), ale możliwe że to przez antybiotyk. W czwartek jedziemy zbadać bobki a w piątek na kontrole, więc mam nadzieję, że będziemy już wszystko wiedzieć.
Ostatnim złym newsem jest to, że u Kajsy wykryto szmer w serduszku. Po ogarnięciu wagi i przeziębienia, będziemy robić echo serca, ale możliwe, że to nic poważnego i możliwe że obejdzie się bez leczenia/operacji.
Z dobrych wieści, to dziewczyny się coraz bardziej udomawiają, lubią swoją klatkę oraz raz w tygodniu dostają torbę pełną mleczy prosto z ogródka, które uwielbiają.
Odrobaczanie skóry chyba pomogło, bo już jest dużo lepiej, sierść ładnie odrasta a świnki się nie drapią!
Tara dzisiaj miała robione USG szyi z podejrzeniem zmiany tarczycy ale okazało się, że to tylko powiększony węzeł chłonny. Miała również pobieraną krew (zeszliśmy do 0 z Eutyroxem) i jutro powinniśmy mieć wyniki jej tarczycy. W najbardziej optymistycznej wersji, okaże się, że jest kompletnie zdrowa i całkowicie zejdziemy z leków.
Wszystkie 3 nadal niestety są przeziębione
Niestety cały czas Tara z Kajsą chudną (Tara i Kajsa 20g a Aminka trzyma wagę), pomimo że dużo wcinają (szczególnie Tara która je praktycznie nonstop), ale możliwe że to przez antybiotyk. W czwartek jedziemy zbadać bobki a w piątek na kontrole, więc mam nadzieję, że będziemy już wszystko wiedzieć.
Ostatnim złym newsem jest to, że u Kajsy wykryto szmer w serduszku. Po ogarnięciu wagi i przeziębienia, będziemy robić echo serca, ale możliwe, że to nic poważnego i możliwe że obejdzie się bez leczenia/operacji.
Z dobrych wieści, to dziewczyny się coraz bardziej udomawiają, lubią swoją klatkę oraz raz w tygodniu dostają torbę pełną mleczy prosto z ogródka, które uwielbiają.