To jak świnie wplywają na siebie nawzajem jest niesamowite. U Cynthii byli poustawiani klatka w klatkę z innymi, a Moniki prosiaki są spokojne i oswojone. Wystarczyło 6 dni żeby Tesia i Fisiulec się uspokoiły. Nie powiem, że jest idealnie bo do Cwaniaka im wiele brakuje ale to, że wchodzę do pokoju albo przechodzę obok klatki i nie ma chowania się po kątach w popłochu to dla mnie szok

Dziewczyny na wczorajszy upalny dzień wylądowały w sypialni obok Cwaniaka i Pandy. Strasznie chciałabym żeby tak żyli obok siebie ale w salonie koło stołu dwie klatki się nie zmieszczą a jak są w sypialni to Tesia i Fiśka nie wychodzą z klatki

Jak mają klatkę przy stole to wylatują i idą tylko pod stół, nie są typem podróżnika jak Cwaniak czy Panda
