Żurek *16.12.18. Alfik *10.12.15. Miecio i pieski

Tutaj opowiadamy o naszych pupilach.

Moderator: pastuszek

Regulamin forum
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
Awatar użytkownika
Asita
Posty: 9428
Rejestracja: 18 lut 2015, 18:11
Miejscowość: Sopot
Kontakt:

Re: Żurek i Alfredzik [*10.12.15.] i Miecio

Post autor: Asita »

Mam Martuś szampon dr Seidel, ale nie proteinowy tylko zwykły dla świnek morskich. Wiem, że poprzednio pisałaś mi o nizoralu (chyba :think: ) i maści witaminowej. Jutro go obejrzę, zobaczę co z pleckami.
Jutro też jedziemy do dziadka sadzić krzaki, więc będą zbiory trawy, na wieczór szykuje się uczta :szczerbaty:
Moje myszaki http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =55&t=4152
Żurek i Alfredzik na zawsze pozostaną z nami
katiusha

Re: Żurek i Alfredzik [*10.12.15.] i Miecio

Post autor: katiusha »

Ale srebrny chlewik!!! :love:
Na tym filmiku z sobowtórami zobaczyłam też mojego Gucia :lol:
Za zdrową skórkę u Zurka :fingerscrossed: :fingerscrossed:
Awatar użytkownika
Asita
Posty: 9428
Rejestracja: 18 lut 2015, 18:11
Miejscowość: Sopot
Kontakt:

Re: Żurek i Alfredzik [*10.12.15.] i Miecio

Post autor: Asita »

Jestem urobiona po pachy. Musieliśmy najpierw wykarczować trawiszcza i chwasty, żeby móc zrobić miejsce na krzaki i warzywka. Jeszcze nie wszystko zrobione, ale większą część zrobiłyśmy. Oczywiście zielone dobra zebrane dla prosiów. Większość na suszenie, ale pokrzywy, krwawniki i trawa to już giganty się robią.

Błe, coś z Żurkiem gorzej. Dziś wyraźnie zobaczyłam, że ma problem z jedzeniem. Chwytał i wypuszczał. Już pogorszenie widziałam w czwartek, ale mama wczoraj pisała, że ok. No nie jest ok. Oczywiście waga w dół. Jak już ponad tydzień temu 1017g to dziś 960. Czyli problem jest. Jeśli wetka będzie w poniedziałek, to jedziemy, jak nie, to w środę. Mam nadzieję, że obędzie się bez rtg, bo ona nie ma i będę musiała gdzie indziej pojechać. Plecki też gorzej, jest zadrapana ranka i widziałam, że próbuje się tam podgryzać. Znaczy, że tam też coś się dzieje i go drażni. Nie wiem, czy obie rzeczy nie są ze sobą powiązane w jakiś sposób. Posmarowałam zadrapane plecki maścią witaminową. Od jutra do wtorku nocujemy u mamy, więc będę go miała na oku. Poprosiłam mamę, żeby go uważnie obserwowała przy jedzeniu, jeśli nie będzie mógł jeść warzywek, żeby zaraz mu kulkę z ratunkowej i brzozy z topinamburem robiła, co by głodny nie był. Na kolację trawa, więc z tym nie powinien mieć problemu. Może mu się źle starły ząbki przy jego sposobie jedzenia i teraz coś go tam trze. Próbowałam mu zajrzeć w paszczę, jednak bez rozwieraka nic się nie da zobaczyć. Oczyściłam tylko szparę między siekaczami. Nic więcej nie mogę zrobić. Oczywiście panika zaczyna powoli mnie opanowywać. Muszę się powstrzymać przed wpadnięciem w nią. Wkurza mnie nadmiar pracy w robocie. Jutro muszę iść. Właściwie żeby ogarnąć, to, co mam do zrobienia, powinnam codziennie chodzić na 12 godzin. Codziennie biorę kalms, bo nie wytrzymuję. Jestem o 2 kroki od złożenia wypowiedzenia i poszukania pracy jako kasjerka w sklepie.
Boję się o Żurka :?
Moje myszaki http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =55&t=4152
Żurek i Alfredzik na zawsze pozostaną z nami
Awatar użytkownika
martuś
Posty: 10226
Rejestracja: 08 lip 2013, 12:25
Miejscowość: Złocieniec
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Kontakt:

Re: Żurek i Alfredzik [*10.12.15.] i Miecio

Post autor: martuś »

Żurek to twardy chłop :fingerscrossed: Może zrobił mu się mały zadziorek i dlatego ma problemy z jedzeniem :pocieszacz:
Będzie dobrze. Trzymamy kciuki :fingerscrossed: :buzki:
Obrazek
katiusha

Re: Żurek i Alfredzik [*10.12.15.] i Miecio

Post autor: katiusha »

Musi być dobrze!!! :fingerscrossed: :fingerscrossed: Obrazek Żurku zdrowia! :buzki:
malina8777

Re: Żurek i Alfredzik [*10.12.15.] i Miecio

Post autor: malina8777 »

Asita musisz być dobrej myśli :pocieszacz: trzymam mocno :fingerscrossed: :fingerscrossed: :fingerscrossed:
Awatar użytkownika
Siula
Posty: 4009
Rejestracja: 26 kwie 2015, 21:21
Miejscowość: Tarnowo Podgóne
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Re: Żurek i Alfredzik [*10.12.15.] i Miecio

Post autor: Siula »

:fingerscrossed: Trzymajcie się tam z Żurkiem, będzie ok. O kogo byśmy się martwiły gdyby nie te świnie! ;)
Carmelisa

Re: Żurek i Alfredzik [*10.12.15.] i Miecio

Post autor: Carmelisa »

Ech ten Żurek, żeby tak denerwować swoją panią ... Trzymam kciuki :fingerscrossed: Będzie dobrze :)
Assia_B

Re: Żurek i Alfredzik [*10.12.15.] i Miecio

Post autor: Assia_B »

Żurek, przecież Ty silną świnką jesteś! Nie chorujemy i nie zasmucamy Dużej!
Awatar użytkownika
Asita
Posty: 9428
Rejestracja: 18 lut 2015, 18:11
Miejscowość: Sopot
Kontakt:

Re: Żurek i Alfredzik [*10.12.15.] i Miecio

Post autor: Asita »

Dzięki dziewczyny za dobre słowa. Staram się nie martwić, kurcze. Niby codziennie sobie tłumaczę, że z Żurkiem w każdej chwili coś się może stać i w ten sposób staram się być przygotowana, ale jak już coś się dzieje, to panika okropna mnie od środka ogarnia... :? Wcale na nic nie jestem i nie będę przygotowana...
Mama napisała rano, że Żurek ma problem z jedzeniem warzywek, ale je. Trawa oczywiście wchodzi bez problemu. Dobrze, że już sezon :) Dostaje dodatkowe kulki. Mietek go strasznie molestuje. Mama się spytała, czy może ich rozdzielić na jakiś czas, ale jej powiedziałam, że potem będzie tylko gorzej. Albo Mietka roznosi albo mycie Żurka powoduje, że Żurek traci swój zapach i Mietek próbuje go zdominować. W związku z tym, jeśli dziś wieczór zobaczę, że Mietek jest nieznośny, Mietek pójdzie pod prysznic :twisted: Wyszoruję mu tyłek!

2 foteczki z ogrodu dziadkowego. Wszystko tam zdziczałe, ale ma swój urok. No i zielsko rośnie jak szalone :szczerbaty: Tylko potem jak chcemy coś zasadzić, to jest orka na ugorze :tired:

Obrazek

Obrazek
Moje myszaki http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =55&t=4152
Żurek i Alfredzik na zawsze pozostaną z nami
ODPOWIEDZ

Wróć do „Nasze świnki”