Dziewczyny czują się doskonale. Nie uciekają już nawet jak chce je wziąć z klatki na rękę. na wybieg same sobie wychodzą kiedy chcą jak tylko jestem w domu. Generalnie jak się nabiegają to wracają na leżakowanie do klatki norki na razie nieee raczej służą do szaleństw w środku. Zwinka wchodzi do norki rzuca się tam a nawet kula i wybiega... I wydaje mi się że Zwinka też coraz częściej korzysta z kuwety... bo Kraska perfekcyjnie opanowała kuwetę. Obie nie załatwiają się na wybiegu tylko biegną do klatki ! Niesamowite....
dziś miały sprzątanie bo łobuzy wysypały sobie ziemię z pojemnika w którym miały owies posiany zjadły do korzeni prawie
dziś mija 3 tyg. jak moje prosiaki są ze mną. Stwierdzam że owinęły sobie mnie wokół palca. Wygrały ze mną walkę wybiegową. Miały dostępny cały pokój na wybieg, ale nie bardzo chciałam żeby wchodziły za klatkę bo stamtąd droga prosta za wersalkę... Cóż Zwinka raz się przepchała tam i poszło.... poddałam się i wyciągnęłam poduszkę która niby była tam po to żeby nie weszły. Młoda pokazała Krasce dziś biegały jak szalone wokół wersalki. Co robią teraz śpią na narzucie za klatką ( między klatka a wersalką )
Dzięki Bogu nie zostawiają tam po sobie śladów za wersalką a na narzucie za klatką się okaże sprawdzę jak się wyśpią i łaskawie wrócą do klatki albo na koc.
ed. Jednak walczymy dalej zastawiam dojście za klatkę i wersalkę. Za wersalka czysto ale za klatką na narzucie niekoniecznie Zwinka oczywiście ... pewnie nie chciała się przepchać przez leżąca w przodzie Kraskę heh.... obrażone trochę chyba. Przejdzie im i tak maja resztę pokoju do woli.
nie jest tak źle mały foch może jest ale tylko mały wychodzą na wybieg normalnie ale też zaglądają czy przejście za klatkę i wersalkę dalej zablokowane. Zawsze trzeba próbować a może odblokowała kryjówkę
Ostatnio zmieniony 28 lut 2016, 21:45 przez swissi, łącznie zmieniany 1 raz.
Dziś było ważenie. Super bo dziewczyny przytyły . Kraska wróciła do wagi z dnia przyjazdu miała 736g. A dziś 730
Zwinka natomiast miała 519 a dziś 550. Super bo po tygodniu było 482 jakos. Nadrobiła 70g. W dwa tygodnie.