W związku z tym, że nie mam ogródka, ani możliwości zerwania o tej porze roki świeżej, zielonej trawki, postanowiłam posadzić swoją własną
Nigdy wcześniej nie siałam niczego podobnego, ale okazało się, że jest to banalnie proste i zdumiewająco szybkie
Wierzę, że każdy z nas ma gdzieś w pobliżu stajnię, wystarczy podejść i poprosić czy można by wziąć garść owsa. Jasne, możemy też kupić, ale to jest prostsze rozwiązanie niż kupowanie 50 kilowego worka.
Ja użyłam do tego starą kuwetę od klatki dla chomika ( 60cmx30cm). Nic skomplikowanego nie trzeba robić:
- wysypać kilka centymetrów ziemi do kwiatów na spód
- rozsypać nasionka na całej powierzchni, byle nie za gęsto
- troszeczkę przykryć nasionka, ale nie muszę być całkowicie pod ziemią
-podlać
- ustawić przy oknie, najlepiej nad ciepłym kaloryferem
Ja podlewałam raz dziennie, zasiałam 9 lutego, a takie są moje wyniki na dziś:
Co jak co, ale ja się nie spodziewałam takich efektów w tak krótkim czasie
Polecam wszystkim, co to nie mają jak zieleninki podać w zimę prosiaczkom!
Trawnik w lutym :D
Moderator: Pulpecja
- Bulletproof
- Posty: 1225
- Rejestracja: 02 mar 2014, 20:21
- Miejscowość: Gdańsk
- Kontakt:
Re: Trawnik w lutym :D
U mnie to dobry pomysł szczególnie że mam ogródek tylko obok ulicy. Chyba kiedyś miałam coś podobnego, więc dlaczego nie zrobić tego jeszcze raz? Może wyślę zdj. z efektami. (Jak się uda.)
- Bulletproof
- Posty: 1225
- Rejestracja: 02 mar 2014, 20:21
- Miejscowość: Gdańsk
- Kontakt:
Re: Trawnik w lutym :D
Właśnie z tego powodu wpadłam na ten pomysł Niestety mieszkam w bloku, więc jedyna trawa jaką jedzą to zerwana z działki, na którą jednak parę kilometrów trzeba się przejść.. no więc fajne rozwiązanie, bardzo polecamPani Świnkowa1 pisze:U mnie to dobry pomysł szczególnie że mam ogródek tylko obok ulicy.