Amala, Aloki, Tania, Baylee, Elusia, Misia, Wakuś i Pola.

Tutaj opowiadamy o naszych pupilach.

Moderator: pastuszek

Regulamin forum
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
ODPOWIEDZ
katiusha

Re: Amala i Aloki oraz Tania i Baylee i jeżyk Wakuś.

Post autor: katiusha »

Ja bym na Twoim miejscu popróbowała w różnych konfiguracjach je łączyć. Tylko tak po spartańsku, bez mebli i przynajmniej tydzień próbowania danej konfiguracji :idontknow:
Marzena

Re: Amala i Aloki oraz Tania i Baylee i jeżyk Wakuś.

Post autor: Marzena »

Kasiu można w ten sposób próbować łączyć Baylee z Elusią ale białe z brązowymi nie. One są bardzo dzikie i wojownicze. Podczas łączenia z Tanią obie się z nią biły a jak Tania została przeze mnie zabrana bo tak bardzo się przestraszyła to zaczęły walczyć między sobą o prymat władzy. Nie widzę tego niestety. Poza tym teraz Tania musi mieć spokój i wyleczony pysiol, żeby dało się do końca pozbyć tych paskudztw. Ona jest delikatną świnką. Boi się. Wolę, żeby jakiś czas była sama niż żeby znowu przeżywała stresy, które zmniejszają jej odporność. Lepsza jest Baylee. Najpierw nawywija a potem bunt. Dziś mało nie spadła na głowę z górnej półki, gdy zabrałam Tanię. Tak bardzo chciała być razem, że zawisła głową w dół z półki. Ledwo ją złapałam. A jak zablokowałam górną półkę to płacze, ze chce jeść ale nie je. Poprzednio było identycznie. Może jej by się przydało towarzystwo ale boję się teraz czy Elusi nic nie będzie. I taka kołomyja.
Jednak ostatecznie te łączenia Taniusi nie służą, dlatego ona pozostać musi jakiś czas sama. Podejrzewam, że zestresowała się łączeniem z Baylee i Elusią a organizm ma słaby i dlatego to robactwo wylazło. Ona czuje się dobrze sama, gorzej jest z Bajką. Ona każdym kawałkiem ciała chciałaby być przy matce.
Marzena

Re: Amala i Aloki oraz Tania i Baylee i jeżyk Wakuś.

Post autor: Marzena »

Dziewczyny nadal siedzą osobno i tak zostanie ale jest lepiej. Baylee ma ochotę na jedzenie a usteczka Tani wyglądają lepiej. Jednak muszę bardzo na nią uważać bo się skubana drapie i pogarsza w ten sposób swój stan. Baylee nie jest szczęśliwa, za to Tania jest spokojna i zrelaksowana. I tak musi być aż się wyleczy. Bardzo bym chciała wziąć Elusię ale nie wiem co robić i jak a głównie przez chorobę, która jednak brązowe męczy.
Bajeczka jest wystraszona i smutna. kiedy ją wzięłam do podawania witaminki to chowała przede mną główkę. Wiem, że jest jej samej ciężko ale co robić. Trzeba przetrwać. wierzę, ze Baylee dorośnie i będzie mogła mieszkać z innymi świnkami. Oby tak było. :ok:
katiusha

Re: Amala i Aloki oraz Tania i Baylee i jeżyk Wakuś.

Post autor: katiusha »

Ja kciukuję, co by wszystkie mogły razem jako stado zamieszkać :fingerscrossed: :fingerscrossed: :fingerscrossed:
Marzena

Re: Amala i Aloki oraz Tania i Baylee i jeżyk Wakuś.

Post autor: Marzena »

Dziękuję bardzo za kciuki. Oj chciałabym bardzo, żeby chociaż rudaski znowu razem mieszkały. Widzę, ze Bajka się męczy.
Będę myśleć nad tym jak lepiej zagospodarować kojec, żeby miały więcej miejsca. Może jakiś wybieg im dołożę.
Dziś siedziały razem na moim tapczanie. Bajka aż frunęła do matki a ta się jej bała wyraźnie i wolała pozostać na moich kolankach. Baylee posiedziała chociaż w jej jamce żeby poczuć zapach Tani. Smutne to bardzo było. Na chwilę położyłam ją koło matki to do niej nawijała ale Tania nie odpowiadała. Może spróbuje je znów połączyć w marcu ale na razie mowy nie ma. Tania nadal walczy z chorymi wargami. Co przyschnie to się odświeży i tak w kółko. Eh życie.
Marzena

Re: Amala i Aloki oraz Tania i Baylee i jeżyk Wakuś.

Post autor: Marzena »

Jest bardzo żle z Tanią. Wczoraj byłam u weterynarza, dzisiaj, jutro jadę i w poniedziałek. Tani zrobiła się paskudna rana na pysiu. Przez te plastyki w środku nie ma tkanki bo została wycięta. Rana strasznie szybko się powiększała. Została oczyszczona i teraz ciągle trzeba czyścić i smarować maściami. Nie wiadomo co to jest. Leczę ją i robię wszystko co mogę. Strasznie się boję o nią. Wierzę, że Taniusia jest silna i się nie podda ale mnie to bardzo podłamało. Trzymajcie kciuki. Wczoraj Jola ją karmiła, gdy byłam w pracy bo nie jadła. Dziś je sama ale od wczoraj dostaje zastrzyki przeciwbólowe. Taka biedna, malutka, moja kochana. Jestem bardzo smutna ale walczymy dalej.
malina8777

Re: Amala i Aloki oraz Tania i Baylee i jeżyk Wakuś.

Post autor: malina8777 »

Biedactwo :( bardzo mi jej żal. Musi być dobrze! Musicie walczyć dzielnie. Kiedyś byłam w podobnej sytuacji więc wiem co czujesz ale nam się udało i Wam też się uda!! jestem z Wami i z całych sił :fingerscrossed: :fingerscrossed: :fingerscrossed:
Marzena

Re: Amala i Aloki oraz Tania i Baylee i jeżyk Wakuś.

Post autor: Marzena »

Wczoraj weterynarz nie chciał mi pomóc, bo powiedział, że muszę sobie sama z tym problemem radzić. On jej nie leczył. Jest dość blisko mojego miejsca zamieszkania i miał mi tylko pomóc przy ścieraniu tego strupa. Ja wymiękałam. Jak zobaczył Tanię to od razu zmienił zdanie i powiedział, żebym przychodziła, że on pomoże. A w ogóle to koniecznie on musi ją jeszcze zobaczyć. No tak to jest z Tanią. Robi wrażenie i jest taka grzeczniutka.
Dzisiaj nieoceniona dr Judyta usunęła jej ten strup i nasmarowała maścią granuflex czy jakoś tak. Obie doszłyśmy do wniosku, ze rana jest mniej zaogniona a ona powiedziała, że rozpoczął się proces tworzenia nowych komórek. We wtorek dr Kasia zdecyduje co dalej, czy kontynuujemy ten sposób leczenia czy Tania będzie miała operację. Ja trzymam kciuki za Taniusię i dziękuję za wszystkie kciuki za nią trzymane.
Awatar użytkownika
porcella
Moderator globalny
Posty: 23201
Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
Kontakt:

Re: Amala i Aloki oraz Tania i Baylee i jeżyk Wakuś.

Post autor: porcella »

o rety! Oby! :fingerscrossed: Jeśli się zaczęło goić to tylko trzeba teraz trzymać kciuki i ja bym, wiadomo, kapała aloesem :-)
"Człowiek jest odpowiedzialny za to, co oswoił" A. de St Exupery
kontakt tylko porcella7@gmail.com
ODPOWIEDZ

Wróć do „Nasze świnki”