Moje kochane świnki (po)morskie..

Świnki, które znalazły swoje domy

Moderator: silje

Awatar użytkownika
silje
Moderator globalny
Posty: 8091
Rejestracja: 07 lip 2013, 21:24
Miejscowość: Sztum/Czernin
Lokalizacja: woj. pomorskie
Kontakt:

Re: Moje kochane świnki (po)morskie

Post autor: silje »

Walczy. Dziś jest ciutkę lepszy, nawet coś podjadał. Wczoraj mnie wystraszył, świnia jedna..
Był wychłodzony, wiotki. Obraz nędzy i rozpaczy po prostu.. Dostał termofor, wlewkę podskórną, Meloxydyl i Espumisan. Nie wiem, co mu pomogło, ale się z lekka pozbierał. Nie jest jakoś super, ale walczymy dalej.
Co do Wegi- niestety, dr Hajdo potwierdził to, co powiedział pierwszy wet- guz jest nieoperacyjny, fatalnie umiejscowiony.
Czyli pozostaje opieka paliatywna. Na razie jeszcze pies jest w całkiem niezłej kondycji i mam nadzieję, że jeszcze długo tak będzie. Właśnie po staremu wyskoczyła z domu prawie z drzwiami i oszczekała.. nie wiem kogo, może nawet i powietrze.
Moje kochane świnki (po)morskie: Bronek, Finka, Dorjan, Lotka +21 w DT
Lusia123

Re: Moje kochane świnki (po)morskie

Post autor: Lusia123 »

:fingerscrossed: :fingerscrossed: za zdrówko
Awatar użytkownika
MartusiaMartus
Posty: 960
Rejestracja: 21 gru 2015, 16:06
Miejscowość: Gdańsk
Lokalizacja: Gdańsk
Kontakt:

Re: Moje kochane świnki (po)morskie

Post autor: MartusiaMartus »

Niezmiennie :fingerscrossed:
Bonia [*],Roma [*] Runa [*] Bianca i Vera- moje Księżniczki :-D http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =55&t=5716[/color][/b]

Roma 5.11.2016-.11.17
Bonia 2.12.2012-31.07.16
Runa 2016-2018
Luna_Luna
Posty: 438
Rejestracja: 08 lip 2013, 19:51
Miejscowość: Gdynia
Lokalizacja: Gdynia
Kontakt:

Re: Moje kochane świnki (po)morskie

Post autor: Luna_Luna »

Zawsze trzymamy :fingerscrossed:
Katia69

Re: Moje kochane świnki (po)morskie

Post autor: Katia69 »

silje pisze:Właśnie po staremu wyskoczyła z domu prawie z drzwiami i oszczekała.. nie wiem kogo, może nawet i powietrze.
Kochana psina ;) :fingerscrossed:
Miłasia
Posty: 2855
Rejestracja: 21 sie 2013, 18:03
Miejscowość: Włocławek
Kontakt:

Re: Moje kochane świnki (po)morskie

Post autor: Miłasia »

Dla chorowitków :fingerscrossed: :fingerscrossed: :fingerscrossed:
Awatar użytkownika
silje
Moderator globalny
Posty: 8091
Rejestracja: 07 lip 2013, 21:24
Miejscowość: Sztum/Czernin
Lokalizacja: woj. pomorskie
Kontakt:

Re: Moje kochane świnki (po)morskie- Junior(*)

Post autor: silje »

Junior umarł dziś rano..
Znalazłam go pod półką, Tamu leżał przytulony do niego..
A wczoraj było już lepiej, waga poszła do góry (693-704g). Sam podjadał. Nie wiem co się stało..
Coś widocznie spieprzyłam.. Czegoś nie podałam. Nie wiem..
Tylko osiem dni był ze mną. Żaden z tych dni nie był jakiś dobry i nie dawał wielkich nadziei, ale wbrew wszystkiemu wierzyłam, że się uda.
Nie dał rady. Ja nie dałam. Może gdyby był nadal w Warszawie- jeszcze by żył?
Bez sensu to wszystko.

Dziękuję za wsparcie, jesteście kochane.
Tu można zapalić świeczkę dla Juniora http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... 88#p329488
Moje kochane świnki (po)morskie: Bronek, Finka, Dorjan, Lotka +21 w DT
Awatar użytkownika
martuś
Posty: 10218
Rejestracja: 08 lip 2013, 12:25
Miejscowość: Złocieniec
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Kontakt:

Re: Moje kochane świnki (po)morskie

Post autor: martuś »

Silje on wolał najpierw się z Wami pożegnać niż tak w samotności odchodzić w Warszawie :pocieszacz: Wiedział, że go kochacie i to u Was jest jego dom :pocieszacz:
Obrazek
balbinkowo

Re: Moje kochane świnki (po)morskie

Post autor: balbinkowo »

silje nawet tak nie myśl, zrobiłaś wszystko dla tego świniaczka, wszystko co człowiek jest w stanie zrobić...
Bardzo mi przykro, nie wyobrażam sobie nawet jak się teraz czujesz, ale wierzę, że kiedyś się spotkacie za TM, gdzie Juniorek teraz sobie wesoło bryka i podjada trawkę, już nic go nie boli... współczuję straty z całego serca :pocieszacz:
Awatar użytkownika
Asita
Posty: 9428
Rejestracja: 18 lut 2015, 18:11
Miejscowość: Sopot
Kontakt:

Re: Moje kochane świnki (po)morskie.. Junior(*)

Post autor: Asita »

Nic nie zrobiłaś źle. W Warszawie pewnie też więcej nie mogli zrobić. Te ostatnie dni były dla Was. Juniorek pewnie był wymęczony chorobą, leczeniem i wszystkimi stresami. Tak mi przykro. Trzymaj się.
Moje myszaki http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =55&t=4152
Żurek i Alfredzik na zawsze pozostaną z nami
ODPOWIEDZ

Wróć do „Uratowane”