jakby ktoś się zamartwiał to żyjemy. Życie pochłonęło mi kupę czasu, na forum zaglądam, ale jakoś tak nie mogę się zebrać do fotek. Ciągle coś. Dziewczyny zdrowe i zadowolone. Terroryzują nas tylko piłowaniem klatki jak im się sianko lub suche kończy Wycwaniły się cholery jedne
Fajnie, że laski zdrowe i zadowolone. A że cwane... cóż, świnie dobrze wiedzą, jak sobie nas wychować
Jak znajdziesz czas, to fajnie będzie zobaczyć fotki
Dziewczynki mi troszkę na wadze podskoczyły. Karinka waży 998 g, Karmela 1135 g. Małe terrorystki już nie tylko gryzą pręty jak chcą ogóra. Kończy się suche- gryziemy pręty, kończy się sianko- gryziemy pręty. Otwierają lodówkę, szeleszczą czymś- pokwiczymy sobie W sumie to pierwsza do tego jest Karinka. Karmeli to się zdarza rzadko. A jak chcę im dać miłość to Karinka pierwsza do uciekania dla zasady. A jak już jest na kolankach to aniołek. Karmela z kolei ma gdzieś jak się ją w klatce głaszcze, a jak już jest na rękach czy kolankach to szybko ma dość.
W ogóle to z tych danych, które mam to panienki skończyły w tym miesiącu 2 lata swojego życia
Uch, Kamela ma problem z okiem. wczoraj mój TŻ zauważył wydzielinę. Przemyłam jej wodą, w trakcie dnia nic nie było podobnego. Dziś od rana to samo. Włączyłam świetlik, poszłam do lekarza. Ma lekki stan zapalny, ale bardziej niepokojące jest to, że oko nie reaguje. nie reaguje na światło i nie reaguje na zagrożenie. Możliwe, że to jest spowodowane stanem zapalnym, ale wszystko się okaże za 12 dni. Po 10 dniach mam odstawić krople, 2 dni zostawić oko żeby nie było zakrapiane i wtedy kontrola. Tak to jest ok, apetyt ma, nie jest osowiała, wszystko w normie.