Golępachy i giglacze czyli historia (nie)całkiem normalna.

Tutaj opowiadamy o naszych pupilach.

Moderator: pastuszek

Regulamin forum
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
dortezka
Posty: 7496
Rejestracja: 07 lip 2013, 20:28
Miejscowość: Wrocław
Kontakt:

Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal

Post autor: dortezka »

o kurcze, to takie poważne zmiany lokalu jak kredyt już prawie, prawie. No to trzymam kciuki za własne (teoretycznie, bo praktycznie banku :szczerbaty: ) M.
Mam nadzieję, że wreszcie uda się dojść od czego to ta alergia i na pewno nie okażą się to dziewczynki :fingerscrossed: A prowizorkę mają super :shock: i to nad grzejniczkiem! Myślę, że to marudzenie to było tylko dla zasady, żebyście sobie nie myśleli, że to Wy rządzicie :lol:
a to okrągłe małe co wisi z boku na kratkach klatki, to co to? :think:
Wątek moich Pipulek: :love:
http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... f=55&t=658

Halinko, Pigulku, Balbisiu, Fifi&Rifi, Freciu.. tęsknimy :cry: http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =71&t=4215
Awatar użytkownika
Siula
Posty: 4009
Rejestracja: 26 kwie 2015, 21:21
Miejscowość: Tarnowo Podgóne
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal

Post autor: Siula »

:jupi: no poważne zmiany-małżeństwo, kredyt ;) Wczoraj dostaliśmy pozytywną odpowiedź z banku :D
A to na klatce to pochłaniacz zapachów do lodówki- nie wiem czy działa, ale tak powiesiłam i wisi :lol: . W każdym razie w lodówce pochłania zapachy.
Awatar użytkownika
Asita
Posty: 9428
Rejestracja: 18 lut 2015, 18:11
Miejscowość: Sopot
Kontakt:

Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal

Post autor: Asita »

Łał. My zaczęliśmy od kredytu na mieszkanie, podróży przedślubnej, potem był ślub... :lol:
No to jak kredyt to i mieszkanko już jest upatrzone?
Moje myszaki http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =55&t=4152
Żurek i Alfredzik na zawsze pozostaną z nami
Awatar użytkownika
Siula
Posty: 4009
Rejestracja: 26 kwie 2015, 21:21
Miejscowość: Tarnowo Podgóne
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal

Post autor: Siula »

Tak, mieszkanko już dawno zarezerwowane, umowa przedwstępna podpisana. Parter z ogródkiem, świnie będą wybieg na powietrzu miały! :D No i my będziemy mieć 10 min do pracy, bo teraz to 37km jeździmy i bliżej dużego miasta i cywilizacji.
Jakieś 10 km do Poznania.
Awatar użytkownika
Asita
Posty: 9428
Rejestracja: 18 lut 2015, 18:11
Miejscowość: Sopot
Kontakt:

Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal

Post autor: Asita »

Wspaniale :jupi: To rezerwuję jakiś letni dzień na wizytę na kawkę w ogródku :102:
Moje myszaki http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =55&t=4152
Żurek i Alfredzik na zawsze pozostaną z nami
Awatar użytkownika
Siula
Posty: 4009
Rejestracja: 26 kwie 2015, 21:21
Miejscowość: Tarnowo Podgóne
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal

Post autor: Siula »

Zapraszamy! Do lata już się z pewnością urządzimy. ;)
Awatar użytkownika
dortezka
Posty: 7496
Rejestracja: 07 lip 2013, 20:28
Miejscowość: Wrocław
Kontakt:

Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal

Post autor: dortezka »

to teraz świnkowe spotkanie u Siuli :szczerbaty:

ale fajnie :jupi: świniorki na pewno będą zachwycone wybiegiem na trawce :love:

czyli mówisz, że masz nadzieję, że jak w lodówce pochłania, to i z klatki pochłonie? :szczerbaty:
Wątek moich Pipulek: :love:
http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... f=55&t=658

Halinko, Pigulku, Balbisiu, Fifi&Rifi, Freciu.. tęsknimy :cry: http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =71&t=4215
katiusha

Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal

Post autor: katiusha »

:lol: Też kiedyś powiesiłam taki pochłaniacz na klatce!
Gratulacje z powodu mieszkania! :102:
Assia_B

Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal

Post autor: Assia_B »

Super! Też chciałabym się kiedyś doczekac/dorobic mieszkania... Najpierw ślub...

Co do tej prowizorki to :shock: Tylko tyle jestem w stanie wyrazic :lol:
agatauk02

Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal

Post autor: agatauk02 »

Nie no to lokum tzn ten apartament zwalił mnie z nog po prostu :like:
ODPOWIEDZ

Wróć do „Nasze świnki”