Żurek *16.12.18. Alfik *10.12.15. Miecio i pieski
Moderator: pastuszek
Regulamin forum
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
-
katiusha
Re: Żurek i Alfredzik
Asita, powiedz Małżowi, że ma iść na odczulanie, bo tak go spsychologizuję, że oranżada z komunii mu się odbije

- Asita
- Posty: 9428
- Rejestracja: 18 lut 2015, 18:11
- Miejscowość: Sopot
- Kontakt:
Re: Żurek i Alfredzik
Aa!! Kati! Sama się przestraszyłam tej oranżady.....
Tak mu powiem!
Doszło w końcu zamówienie z hipcia...Otwieram i wywlekam. Zawsze mnie coś zaskoczy, bo już sama nie pamiętam, co tym razem zamówiłam... Patrzę, a tu liście topinamburu...kurcze...ale że jednak to zamówiłam? I gdzie zielona kukurydza.... Patrzę w neta do zamówienia, a tam ani nie zamawiałam kukurydzy ani topinamburu... A to ci niespodzianka
Najważniejsze, że bio lapis doszedł i pellet.
A teraz: tamtadadam! Oto frędzle na dodatkowym dokarmianiu. Po zapodaniu enzymu Alfred ma jeść, żeby enzymy trawiły żarelko i zostawiały w ciałku, to, co trzeba. A ten zawsze przy sprzątaniu poje siana i idzie spać... Tak więc dodatkowo po południu dostają od piątku sałatkę. Dziś była dawno niewidziana cykoria i wspaniały koperek...ale wyżera



Oczko Alfika trochę niewyraźne, wieczorem kropelki.
Ale ale! Dla porówniania waga Alfreda:
piątek (pierwszy dzień leków) - 1105g
dziś - 1123g
Czyżby się polepszało? Nie zapeszam
Doszło w końcu zamówienie z hipcia...Otwieram i wywlekam. Zawsze mnie coś zaskoczy, bo już sama nie pamiętam, co tym razem zamówiłam... Patrzę, a tu liście topinamburu...kurcze...ale że jednak to zamówiłam? I gdzie zielona kukurydza.... Patrzę w neta do zamówienia, a tam ani nie zamawiałam kukurydzy ani topinamburu... A to ci niespodzianka
Najważniejsze, że bio lapis doszedł i pellet.
A teraz: tamtadadam! Oto frędzle na dodatkowym dokarmianiu. Po zapodaniu enzymu Alfred ma jeść, żeby enzymy trawiły żarelko i zostawiały w ciałku, to, co trzeba. A ten zawsze przy sprzątaniu poje siana i idzie spać... Tak więc dodatkowo po południu dostają od piątku sałatkę. Dziś była dawno niewidziana cykoria i wspaniały koperek...ale wyżera
Oczko Alfika trochę niewyraźne, wieczorem kropelki.
Ale ale! Dla porówniania waga Alfreda:
piątek (pierwszy dzień leków) - 1105g
dziś - 1123g
Czyżby się polepszało? Nie zapeszam
Moje myszaki http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =55&t=4152
Żurek i Alfredzik na zawsze pozostaną z nami
Żurek i Alfredzik na zawsze pozostaną z nami
-
Dropsio
Re: Żurek i Alfredzik
Oooo, jak fajnie! Oby tak dalej... (też nie zapeszam, bo wyjdzie jak z Pigutą - co pochwalisz, to znów gorzej
) 
-
katiusha
Re: Żurek i Alfredzik
-
Assia_B
Re: Żurek i Alfredzik
Haha sałatka z talerza, a to u mnie jakiś czas temu ktoś napisał, że chłopcy jedzą po królewsku, bo z talerza 
-
Fionka2014
Re: Żurek i Alfredzik
A moje panny gardzą groszkiem
Jaka smaczna sałatka
dobrze ze myszak przybiera na wadze...oby tak dalej 
Jaka smaczna sałatka
- Asita
- Posty: 9428
- Rejestracja: 18 lut 2015, 18:11
- Miejscowość: Sopot
- Kontakt:
Re: Żurek i Alfredzik
Frędzle nawet chętnie gratis pojadły
Chociaż dziś pokłóciłam się z Alfredem....strasznie nie chciał już leków dostać...
Fotki
To jest namiot. Czy ktoś widzi schowanego w nim Alfredzika??

A ku ku



I Żuruś w zagrodzie walczy z topinamburem


Dziś próbowałam ogarnąć suszki...........

Fotki
To jest namiot. Czy ktoś widzi schowanego w nim Alfredzika??
A ku ku
I Żuruś w zagrodzie walczy z topinamburem
Dziś próbowałam ogarnąć suszki...........
Moje myszaki http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =55&t=4152
Żurek i Alfredzik na zawsze pozostaną z nami
Żurek i Alfredzik na zawsze pozostaną z nami