Regulamin forum
1. Do działu archiwum bez zgody admina nie wolno przenosić wątków z wyjątkiem:
a. nieaktywnych/zamkniętych wątków adopcyjnych;
b. wątków związanych z akcjami, imprezami które już miały miejsce.
W innych przypadkach tematy mogą zostać skasowane bez wcześniejszego ostrzeżenia.
Wątki przenoszone do działu "Archiwum" muszą zostać zamknięte.
Loczek zaczął kasłać, dr Dorota osłuchała i niewątpliwie złapaliśmy infekcję w zarodku. Gorączka 39,9C, jakieś furkoty, ale płuca jeszcze calkiem wolne. ufff. Tolfedyna z baytrilem na trzy dni, w poniedzialek kontrola.
Przy okazji zabrałam Bezyla - w końcu siedzą razem - dr Dorota obejrzala mu zęby, czy nie przerastają, bo Bezyl nie pobiera siana. Bardzo był nieszczęśliwy, ale zęby ma w porządku, za to okazało się, że pazury z lewej strony ma bardziej starte, niż z prawej. Taka to jest nierówna świnka...
Loczek czuje się chyba średnio - lezy w kąciku na sianie, co nie jest typowym miejscem dla jego drzemek.
"Człowiek jest odpowiedzialny za to, co oswoił" A. de St Exupery kontakt tylko porcella7@gmail.com
Nie jest źle. Kaszel ustał, Loczek od rana hula po wybiegu i wkurza Knedla. Zaraz dostaną urosept, to się wkurzą naprawdę. Bezyl siedzi nad miską i systematycznie chrupie Trovet.
"Człowiek jest odpowiedzialny za to, co oswoił" A. de St Exupery kontakt tylko porcella7@gmail.com