Dziś walczymy o uratowanie Zumisi.
Wczoraj jeszcze było wszystko dobrze a dziś Zumi ma temperaturę wysoką i jest bardzo słaba.
Dokarmiamy, dajemy leki i jeśli nie będzie poprawy to jutro ponownie jedziemy do lecznicy.
Strasznie się boję o nią
Zumisia była pierwszą świnką, która przyjechała na DT w którym została na stałe.
Strasznie przeżywam odejście każdej z nich i czasami zadaję sobie pytanie-czy to nie będą moje ostatnie świnki?
Mi została jedna... i boję się brać... a sama wiesz, że trzeba pomagać, że trzeba przezwyciężyć strach... jesteś bardzo dzielna i bardzo silna! Teraz przeżywasz ciężkie chwile i masz takie myśli, ale mam nadzieję, że jednak nie przestaniesz pomagać, bo jak nie my to kto... Myślę o Was cały czas