Żurek *16.12.18. Alfik *10.12.15. Miecio i pieski

Tutaj opowiadamy o naszych pupilach.

Moderator: pastuszek

Regulamin forum
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
Pani Strzyga

Re: Żurek i Alfredzik

Post autor: Pani Strzyga »

O cyrkonii wiedziałam :D
Dropsio

Re: Żurek i Alfredzik

Post autor: Dropsio »

No to ładnie go upiekłaś :P
Awatar użytkownika
Lilith88
Posty: 4733
Rejestracja: 11 lis 2014, 20:35
Miejscowość: Gdańsk
Kontakt:

Re: Żurek i Alfredzik

Post autor: Lilith88 »

Ja też widziałam po za tym sprzedawałam biżuterię to nawet gdybym wcześniej nie wiedziała to by mnie w pracy dokształcili :lol:
Werusiek

Re: Żurek i Alfredzik

Post autor: Werusiek »

Hah! Ja także o cyrkoni wiedziałam, ale nie zmienia faktu, że brzydko (jak za parędziesiąt groszy) nie wyglądają. :D
Szkoda, że skończyłaś z taką dzialnością. Bo jakbyś dalej to prowadziła i przyjmowała na dodatek zamówienia, to zamówiłabym taki wisiorek, albo jakieś kolczyki. :szczerbaty:
Prosiakowo
Posty: 447
Rejestracja: 22 maja 2014, 12:26
Miejscowość: Puck
Kontakt:

Re: Żurek i Alfredzik

Post autor: Prosiakowo »

Asita, jak zbierasz zamówienia, to proszę wpisać mnie na listę klientów. Strasznie mi się podoba!
Awatar użytkownika
Asita
Posty: 9428
Rejestracja: 18 lut 2015, 18:11
Miejscowość: Sopot
Kontakt:

Re: Żurek i Alfredzik

Post autor: Asita »

No tak myślałam, że wszyscy wiedzą o cyrkonii... A np srebro głęboko oksydowane....Szczerze mówiąc zawsze mnie to dziwiło to "głęboko"... Oksyda to jest chemiczny roztwór cośtammanganiancośtampotasu, można na ciepło albo na zimno to robić, tzn w garczku podgrzewa się ten płyn, który śmierdzi gorzej niż zgniłe jaja, wrzuca się sreberko i ono się czerni....Żaden to artyzm :lol:
Szczerze mówiąc nie mam za wiele zdolności, po prostu nauczyłam się to robić, ale często brakowało mi polotu :szczerbaty: Może dlatego nic nie wyszło...
Dziewczęta kochane, dziękuję za komplementy, ale nie będę robić tego komercyjnie. Dość dużo czasu by mi to zajęło, a wiadomo, że po robocie w biurze już nie ma za bardzo czasu i sił...Jednak jeśli kiedyś sytuacja się zmieni, to dam znać :102: Póki co - liczę na wygraną :102: :102:
Moje myszaki http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =55&t=4152
Żurek i Alfredzik na zawsze pozostaną z nami
Werusiek

Re: Żurek i Alfredzik

Post autor: Werusiek »

Zdolnosci masz czy nie, ale zrobiłaś i jest ładne. To jest ważne! :)
Asita pisze:Dziewczęta kochane, dziękuję za komplementy, ale nie będę robić tego komercyjnie. Dość dużo czasu by mi to zajęło, a wiadomo, że po robocie w biurze już nie ma za bardzo czasu i sił...Jednak jeśli kiedyś sytuacja się zmieni, to dam znać :102: Póki co - liczę na wygraną :102: :102:
No nie dziwie ci się, praca w biuże nie należy do najprzyjemniejszych. No ale w konkursie wygranej Ci życzę! :D
katiusha

Re: Żurek i Alfredzik

Post autor: katiusha »

Nie widzę inaczej, jak wygrana! :jupi:
Pani Strzyga

Re: Żurek i Alfredzik

Post autor: Pani Strzyga »

Wiesz, ja siedziałam troszkę w sutaszu i odkryłam bardzo budującą rzecz - finezja i tak zwany "polot" przychodzą z czasem :) Im dłużej coś robisz, tym lepsza się stajesz, zaczynasz kombinować, ulepszać sama siebie. Oczywiście to mnóstwo czasu i pracy i ja np. nie mam obecnie czasu, ale kocham tworzyć - niezależnie czy chodzi o szycie, sutasz, czy -dawniej - haft, i wiem, że będę do tego wracać.

Choć pewnie nie dziś i nie jutro, bo przy dzieciakach, pracy, mężu i zwierzyńcu niewiele zostaje czasu na pasję ;)
Arya90

Re: Żurek i Alfredzik

Post autor: Arya90 »

Asita kciuki za wygraną! :fingerscrossed:
ODPOWIEDZ

Wróć do „Nasze świnki”