Jeeej, udało mi się filmik odpalić, pomimo mułowatego internetu! Za to fotek dalej nie mogę zobaczyć
Ale fajny ten Twój Feliks, tak jak zresztą całe stadko. Są niesamowici! Moim marzeniem jest czekoladowy gładziak. Albo crested amerykański. Chociaż angielski też by "przeszedł". Albo kremowego gładziaka/cresteda. Albo agutka, takiego jak Gery, albo jak Wiewiór. Albo teddika jakiegoś fajnego. Albo kudłacza. Kuurcze, w sumie to każdą świnię bym przyjęła
Mam nadzieję, że Feliks się oswoi w miarę szybko, bo z tego co widzę to na początku zachowaniem przypomina Cośka.
(btw., jak wyjeżdżałam, to Cosiek w ostatniej chwili podbiegł do kratek, wlazł mi pod rękę i zaczął mruczeć... I jak tu się nie popłakać?
)
Asita, ja też odświeżam zawsze przez "Twoje posty"... Chociaż chyba poszukam jakiegoś fajnego wątku, bo w kilku się poopuszczałam (np. u Dzimy) i przeraża mnie ogorm nowych rzeczy i ilość stron do nadrobienia
