Nowe dzieje

Tutaj opowiadamy o naszych pupilach.

Moderator: pastuszek

Regulamin forum
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
Assia_B

Re: Harvistek i spółka/Mufiś w obiektywie!

Post autor: Assia_B »

Rodzice są fajni, ale jak zaczyna się dorosłe życie to należy mieć swoje życie... Oczywiście kontakt, wizyty, pomoc, święta... Ale mieszkanie i zdanie swoje!
Pani Strzyga

Re: Harvistek i spółka/Mufiś w obiektywie!

Post autor: Pani Strzyga »

Zgadzam się Assia. Po prostu czasami się dość trudno tę mentalną pępowinę przecina :) Ale zdecydowanie warto to zrobić :)
Awatar użytkownika
Asita
Posty: 9428
Rejestracja: 18 lut 2015, 18:11
Miejscowość: Sopot
Kontakt:

Re: Harvistek i spółka/Mufiś w obiektywie!

Post autor: Asita »

No u mnie jest opcja tylko z mamą, więc łatwiej :lol: Ja mam swoje zdanie, mama ma swoje i zawsze są to 2 całkowicie odrębne zdania i każdy robi po swojemu :102: A najbardziej mi się chce śmiać, jak moja mama kupuje dla M. jego ulubione chrupki, a M. kupuje dla mamy czekoladki... :lol: Wspaniała rodzina :102: Ale mieszkać z M. i mamą razem to nie (a, już to pisałam).
Moje myszaki http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =55&t=4152
Żurek i Alfredzik na zawsze pozostaną z nami
Awatar użytkownika
dortezka
Posty: 7496
Rejestracja: 07 lip 2013, 20:28
Miejscowość: Wrocław
Kontakt:

Re: Harvistek i spółka/Mufiś w obiektywie!

Post autor: dortezka »

ja też uważam, że im dalej od mamy tym lepsze kontakty :nie_powiem:
:szczerbaty:
Wątek moich Pipulek: :love:
http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... f=55&t=658

Halinko, Pigulku, Balbisiu, Fifi&Rifi, Freciu.. tęsknimy :cry: http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =71&t=4215
Awatar użytkownika
joanna ch
Posty: 5254
Rejestracja: 24 cze 2014, 16:55
Miejscowość: Warszawa Saska Kępa
Kontakt:

Re: Harvistek i spółka/Mufiś w obiektywie!

Post autor: joanna ch »

A ja właśnie jestem u rodziców, co 3-4 tygodnie na 4 dni jeżdżę. Choć szczerze mówiąc wolałabym się z domu nie ruszać :102:
Zawsze jak przyjeżdżam czuję się jakbym się cofała umysłowo o jakieś 15 lat. Ja chyba zawsze będę już małą dziewczynką dla nich tym bardziej że dzieci na horyzoncie brak...
Podejrzewam, że jutro już będę baaardzo chciała wracać :102:
Harvejowa

Re: Harvistek i spółka/Mufiś w obiektywie!

Post autor: Harvejowa »

hehe :D też tak mam z powrotami ale po kilku dniach bycia dzieckiem pełną parą zaczynam się buntować ;p Chociaż u mnie to wynika raczej z tego, że jestem punktem zbierającym "tajne" informacje z obu stron...i chyba to jest ten element przytłaczający...
Najbardziej cofam się w momencie kiedy idę po moim mieście... czuję, że jest moje ;p w prawie każdym miejscu mam jakieś wspomnienia i odbywam swego rodzaju podróż w przeszłość do różnych punktów... piękna sprawa :D
Harvejowa

Re: Harvistek i spółka/Mufiś w obiektywie!

Post autor: Harvejowa »

Aaaa KONIEC TAJEMNICY!
Powiedziałam dzisiaj mamie o Lusi ;p już nie mogłam wytrzymać nie opowiadając jaka jest słodka i kochana !
Na początku powiedziała, że zwariowałam i ja i Norbert ;p a po kilku minutach i zobaczeniu zdjęć zapytała "A Mufistek? On też jest smutny a jeszcze jak czuje sąsiadkę?" Haha i pytała kiedy on będzie miał żonkę :laugh: bo absolutnie nie można faworyzować jednej ze świnek... także cóż...czas zrobić ogłoszenie matrymonialne :szczerbaty:
Foggy

Re: Harvistek i spółka/Mufiś w obiektywie!

Post autor: Foggy »

O, i znowu rodzicowo-życiowy temat. Zgadzam się, że trudno, ale i warto się odciąć. I jestem żywym przykładem że da się :buzki: Ale z drugiej strony u mnie to wyszło trochę "za bardzo" chyba, bo w domu od pół roku nie byłam :shock: Nie wyobrażam już sobie O_O
Harvejowa - czyżby Twoja Mama zaczęła dojrzewać? :lol: W końcu przebłysk zrozumienia... ;)
Harvejowa

Re: Harvistek i spółka/Mufiś w obiektywie!

Post autor: Harvejowa »

Ona ma dobre serce, po kimś to odziedziczyłam ;p (w sumie po obojgu) I rozumie takie rzeczy jak zwierzęcą samotność itd. Boi się tylko żebym znała umiar ale sama stwierdziła właśnie, że może skoro Harvey się teraz ma tak dobrze, to może dzięki koleżance Mufi nam się jeszcze bardziej podciągnie zdrowotnie :)
Foggy

Re: Harvistek i spółka/Mufiś w obiektywie!

Post autor: Foggy »

Kochana, moja niestety nie zna słowa "granica" i najlepiej się czuła kontrolując m.in. ilość moich "dzieciaczków". Teraz wyślę jej tylko zdjęcie chłopaków raz na miesiąc i tyle co do świnków. :roll:
A definicję "umiaru" jak każdy ma własną to tak każda mama powinna to uszanować. :)
Zgadzam się z Twoją co do Mufisia! :102:
ODPOWIEDZ

Wróć do „Nasze świnki”