Najpierw osuszam ręcznikiem ale delikatnie a nie tak jak własną głowę

Potem suszarka z daleka żeby nie było im za ciepło. Jak futerko zostało gdzieś niedosuszone to się trochę posklejało

Kremówce i Bezie myłam jedynie spód i kuperek a głowa i grzbiet czyściutkie więc odpuściłam.
Kupiłam nową szczotkę taką z miękkim włosiem dla dzieci i teraz tym czeszę, bo tamta poprzednia trochę je ciągnęła i nie mogłam na pupie im wyczesać. Skakały i piszczały więc od razu szczotka poszła w odstawkę a teraz jest ok.

Daję Ci rady a właściwie kąpałam je tylko raz ale instruktaż na necie oglądałam jeszcze zanim świnki do nas przyjechały.
Wczoraj je ważyłam (trochę za szybko ale co tam) i ładnie przybrały a za tydzień będzie obciananie pazurków

Masz już Chmurek jakieś doświadczenia z tym związane? One nie będą zachwycone, na pewno!!!