Opowieści Świńskiej Treści -Pąszunio kombinuje

Tutaj opowiadamy o naszych pupilach.

Moderator: pastuszek

Regulamin forum
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
Pani Strzyga

Re: Bunia&Majka- Co gryzie Szefową Bunię?

Post autor: Pani Strzyga »

U mnie okna są otwarte cały dzień, wszystkie. Dziewczyny na ogół się chowają pod hamaczek, ale zdarza się, ze sobie wychodzą "na przewiewkę". W nocy zamykam, bo mam tendencję do rozkopywania się. Dzieci zresztą też. Ja jednak podziękuję za rozwalone nerki. :D
Awatar użytkownika
joanna ch
Posty: 5254
Rejestracja: 24 cze 2014, 16:55
Miejscowość: Warszawa Saska Kępa
Kontakt:

Re: Bunia&Majka- Co gryzie Szefową Bunię?

Post autor: joanna ch »

O, a o tej cytrynie to nie słyszałam i nie sądziłam że może mieć jakiś związek... Żurawinę mam w tabletkach i furagin łykam.

Rolniczki obok mnie w klatce leżą jeden na drugim i wyjadają sobie boby nawzajem prosto ze źródła :102:
O a teraz jeden się myje, świetnie się myją, zupełnie jak chomiki, bardzo dokładnie i prawie do całego ciała dosięgają jęzorem albo łapkami :)

Bunia naprawdę jest jak balonik, może ją Majka rzeczywiście pompuje pompką albo nadmuchiwywuje słomką w tyłek... :szczerbaty:
Awatar użytkownika
porcella
Moderator globalny
Posty: 23201
Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
Kontakt:

Re: Bunia&Majka- Co gryzie Szefową Bunię?

Post autor: porcella »

@Joanna, a może Ty chcesz sobie zostawić te rolniczki? :buzki:
"Człowiek jest odpowiedzialny za to, co oswoił" A. de St Exupery
kontakt tylko porcella7@gmail.com
Awatar użytkownika
joanna ch
Posty: 5254
Rejestracja: 24 cze 2014, 16:55
Miejscowość: Warszawa Saska Kępa
Kontakt:

Re: Bunia&Majka- Co gryzie Szefową Bunię?

Post autor: joanna ch »

Nie mogę bo nie wyrobię z wożeniem Zęboliny na zabiegi (finansowo i dojazdowo)...
Awatar użytkownika
Lilith88
Posty: 4733
Rejestracja: 11 lis 2014, 20:35
Miejscowość: Gdańsk
Kontakt:

Re: Bunia&Majka- Co gryzie Szefową Bunię?

Post autor: Lilith88 »

No ja żurawinę właśnie w tabletkach. I to nie od przewiania u mnie. Też chodzę na boso i nie raz mam okna wszystkie pootwierane, świnkom to nie przeszkadza. Pęcherz zawsze chory jak nie miał w sumie od czego być. Aaa i ja nie mogę iść siusiu nie u siebie, tak jakby mój pęcherz nie tolerował cudzych bakterii nawet jak jest czyściej niż u mnie w wc bo albo pęcherz chory albo drożdże odrazu :? , wiec staram się nie korzystać u znajomych z toalety ale nie zawsze się da. Mama Darka ma wszystko na błysk a jak się poznaliśmy i przyjeżdżałam do niego to cierpiałam ciągle, później przeszło.
Awatar użytkownika
kimera
Moderator globalny
Posty: 3163
Rejestracja: 07 lip 2013, 20:54
Miejscowość: Łódź
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Re: Bunia&Majka- Co gryzie Szefową Bunię?

Post autor: kimera »

To z nerwów, kobiety tak mają :(. W równym stopniu będą pomagać jakieś ziółka antystresowe, co typowe przeciwko zapaleniu dróg moczowych.
Awatar użytkownika
porcella
Moderator globalny
Posty: 23201
Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
Kontakt:

Re: Bunia&Majka- Co gryzie Szefową Bunię?

Post autor: porcella »

polecam ozonellę. oraz dietę wege :-)
"Człowiek jest odpowiedzialny za to, co oswoił" A. de St Exupery
kontakt tylko porcella7@gmail.com
Awatar użytkownika
Asita
Posty: 9428
Rejestracja: 18 lut 2015, 18:11
Miejscowość: Sopot
Kontakt:

Re: Bunia&Majka- Co gryzie Szefową Bunię?

Post autor: Asita »

kimera pisze:To z nerwów, kobiety tak mają :(. W równym stopniu będą pomagać jakieś ziółka antystresowe, co typowe przeciwko zapaleniu dróg moczowych.
Coś w tym jest. Zawsze jak wyjeżdżam na urlop, to mam stresa, co będzie, jak mnie dopadnie pęcherz. Zawsze łatwiej mi to wyleczyć we własnym domu, gdzie mam termoforek i mogę pić litrami i wysikiwać ciągle. A na urlopie w hotelu to jak? I nigdy na urlopie mnie nie dopadło zapalenie pęcherza.... :think:
Moje myszaki http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =55&t=4152
Żurek i Alfredzik na zawsze pozostaną z nami
Pani Strzyga

Re: Bunia&Majka- Co gryzie Szefową Bunię?

Post autor: Pani Strzyga »

I nigdy na urlopie mnie nie dopadło zapalenie pęcherza.... :think:
To jest w ogóle magia naszych organizmów. Na początku miesiąca byłam na zawodach CSIO w Sopocie i się strułam paskudnie. Połowę zawodów spędziłam na pewno nie na trybunach. Ale. Musiałam wrócić SKM-ką do domu. I dojechałam. Przez dwie godziny które zajęło mi doczekanie się na SKMkę jadącą do Rumi , przejechanie nią i dojście ze stacji do domu NIC mi nie dolegało. 15 minut po powrocie znowu byłam chora.

No cud... :102:
Awatar użytkownika
joanna ch
Posty: 5254
Rejestracja: 24 cze 2014, 16:55
Miejscowość: Warszawa Saska Kępa
Kontakt:

Re: Bunia&Majka- Co gryzie Szefową Bunię?

Post autor: joanna ch »

Po prostu masz zwieracze ze stali :mrgreen:
ODPOWIEDZ

Wróć do „Nasze świnki”