Mam nadzieję, że szybko minie... Ten weekend strasznie mi się ciągnie... Niby weekend, fajnie, jestem we Włoszech, słońce... Ale sama... Siedzę w hotelu, nie mam z kim pogadać, robię nadgodziny i nadrabiam dokumentację... Przynajmniej wtedy troszkę czasu mi mija... Wczoraj córka właścicieli zlitowała się nade mną z mężem i poszli ze mną na tą imprezę z wozami, bo w przeciwnym razie tam też musiałabym pójść sama... Nie lubię być sama
Zdjęcia
Wiem, że zdjęcia są kiepskie, ale chcieliście zobaczyć

Te wozy mają po 7, 8 metrów, a osoby stojące u szczytu mają jeszcze dodatkowo swoje nie wiem 1,60m czy 1,80m. Każdy wóz jest alegorią jakiejś idei wymyślonej przez autorów. Wozy przygotowują zwykli mieszkańcy tego miasteczka, wykonujący różne zawody, czy dopiero uczący się, bo są też dzieci. Tworzą to przez parę miesięcy
