Do poczytania w pracy w sam razlubię pisze:Hm, ja się załamałam przy lekturze "Hannibala" i obrażona nawet pomyślałam o czytaniu reszty"Milczenie owiec" jest świetne i zdolność tworzenia klimatu została, ale Hannibal zrobił na mnie wrażenie książki wyciśniętej z poprzedniej wyłącznie dla kasy - powolne odzieranie z tajemnicy (ale tak żeby coś zostało na potem) na rzecz bardzo naciąganych teorii, przewidywalność kolejnych posunięć poszczególnych bohaterów i w ogóle książki, fabuła zalatująca standardową konstrukcją z gazetek typu "Z życia wzięte" (tylko dla niepoznaki trzy takie zaplecione w warkoczyk) - no załamka. Zleciał mi Harris z potężnym hukiem
Parę miesięcy temu czytałam artykuł pod tytułem, nie pamiętam autora. Ale był dość przygnębiający - szczególnie po lekturze artykułu o tym, że 10% pracowników korporacji wykazuje cechy psychopatów, że takowe są tam promowane (niechcący, rzecz jasna), przez co zwyczajni ludzie wmontowani w korpo... No nie chce się do tej lektury wracać.Iza pisze:"Psychopaci są wśród nas" Robert D. Hare

Książki dziele na te bardziej wymagające które wciągają i przy których trzeba trochę się skupić.
Jest tez 2 grupa czyli takie jak np Hannibal w sam raz na raz.
Milczenie owiec bylo dużooo lepsze, mialo dobry klimat
