Rany, to u mnie zupełnie inaczej

Marcin sprząta chlewik większy, ja mniejszy, wszystko wymyte i pachnące. Ale nie wyobrażam sobie inaczej, więc mamy inne podejścia. I tupot stópek świnich budzących na rano lubi

Ale ja jednak nie mam problemu żeby kto mnie wyręczył w sprzątaniu bobów

Choć rozumiem, Dziewczyny, mam podobnie z kuchnią - moje królestwo i już
Aj tam, Filipuś to zaraz tam porządek zaprowadzi!
