Witam
Od kilku dni mamy świnke skiny ,samiczke ,ok. 8 tygodni,już myśle o towarzystwie dla niej stąd moje pytanie w jakim wieku najlepiej dobrać jej towarzyszke ? kiedy najłatwiej się zaprzyjażnią ?
Łączenie świnek
Re: Łączenie świnek
Najlepiej jak najszybciej, niby nie ma na to reguły ale młode świnki zwykle łatwiej połączyćmalwina pisze:Witam
Od kilku dni mamy świnke skiny ,samiczke ,ok. 8 tygodni,już myśle o towarzystwie dla niej stąd moje pytanie w jakim wieku najlepiej dobrać jej towarzyszke ? kiedy najłatwiej się zaprzyjażnią ?

Re: Łączenie świnek
Więc wczoraj do naszej samiczki dołączyła druga skiny w podobnym wieku (około 3 mies.)
Ta nowa wcześniej żyła w klatce z inną świnka a nasza nie
no i nasza (jeszcze nie wybraliśmy imion
) chce rządzić,wchodzi ,,nowej,, pod kuperek wącha ją,przegania,a tamta boi sie i ucieka.Kilka razy nowa obsiusiała naszą starszą bywalczynie. Starsza ciagle próbowała ją gryść i przeganiać ale starałam sie nie ingerować (przeczytałam zasady z pierwszej strony).Na noc je rozdzieliłam bojąc sie że zrobią sobie krzywde. Dziś od rana znów starsza przeganiała nową ale potem było troche spokoju,razem jadły ale z daleka od siebie. Potem znowu przeganianie
I teraz moje pytanie czy na takim etapie zostawiać juz je same razem w klatce??? czy na czas kiedy nie mamy ich na oku nadal rozdzielać ?
Ta nowa wcześniej żyła w klatce z inną świnka a nasza nie



I teraz moje pytanie czy na takim etapie zostawiać juz je same razem w klatce??? czy na czas kiedy nie mamy ich na oku nadal rozdzielać ?
Łączenie świnek
Witam serdecznie. Zakupiłem dwa miesiace temu świnke morską (samiczke) i po rozmowach z dziewczyna zdecydowalismy sie na zakup jej kolezanki. I tu pojawia sie problem. Łączyłem je na obcym terenie jak i dla jednej jak i dla drugiej. Nie było zadnych elementow z klatki, gdzie przebywała juz pierwsza świnka. I od samego początku pierwsza(stara) świnka nie akceptuje drugiej (nowej). Łącze je juz drugi dzien i nic z tego. Niewiem co mam dalej robić. A problem polega na tym, ze ta pierwsza świnka atakuje tą nową, piszczą na siebie i wg. Wszystko jest ok gdy ta nowa swinka siedzi w kartonowym pudełku i nie wychodzi. Ale jak juz wyjdzie to ta pierwsza świnka zaczyna ją atakowac i nie wyglada na to zeby za sobą przepadały. Co mam zrobic bo juz sam niewiem. Prosze o szybką rade, Dzieki 

Re: Łączenie świnek
Zostaw je same w klatce, każde kolejne łączenie po rozdzieleniu na noc to ponowny stres (zwłaszcza dla świnki, która była wcześniej sama i nie wie jak się zachować) i ustalanie hierarchii przez świnki. Młoda może być panikarą - kiedy ja łączyłam swoje świnki jedna z nich piszczała, strzelała moczem i uciekała przed drugą, a teraz to ona dominuje. Skoro u Ciebie świnki siedziały cały dzień razem i nic się nie stało, to powinno być okej, po nocy obejrzyj dokładnie obie. Zresztą u skinny wszystkie uszkodzenia skóry od razu widaćmalwina pisze:Więc wczoraj do naszej samiczki dołączyła druga skiny w podobnym wieku (około 3 mies.)
Ta nowa wcześniej żyła w klatce z inną świnka a nasza nie no i nasza (jeszcze nie wybraliśmy imion) chce rządzić,wchodzi ,,nowej,, pod kuperek wącha ją,przegania,a tamta boi sie i ucieka.Kilka razy nowa obsiusiała naszą starszą bywalczynie. Starsza ciagle próbowała ją gryść i przeganiać ale starałam sie nie ingerować (przeczytałam zasady z pierwszej strony).Na noc je rozdzieliłam bojąc sie że zrobią sobie krzywde. Dziś od rana znów starsza przeganiała nową ale potem było troche spokoju,razem jadły ale z daleka od siebie. Potem znowu przeganianie.
I teraz moje pytanie czy na takim etapie zostawiać juz je same razem w klatce??? czy na czas kiedy nie mamy ich na oku nadal rozdzielać ?


Dobrze, że wypuściłeś świnki na neutralny teren, ale usuń z wybiegu wszystkie elementy w których jedna z nich może się schować jak np. kartonowe pudło o którym piszesz. Daj im sianko, ogórka - przy jedzeniu zawsze jest łatwiejklesius pisze:Witam serdecznie. Zakupiłem dwa miesiace temu świnke morską (samiczke) i po rozmowach z dziewczyna zdecydowalismy sie na zakup jej kolezanki. I tu pojawia sie problem. Łączyłem je na obcym terenie jak i dla jednej jak i dla drugiej. Nie było zadnych elementow z klatki, gdzie przebywała juz pierwsza świnka. I od samego początku pierwsza(stara) świnka nie akceptuje drugiej (nowej). Łącze je juz drugi dzien i nic z tego. Niewiem co mam dalej robić. A problem polega na tym, ze ta pierwsza świnka atakuje tą nową, piszczą na siebie i wg. Wszystko jest ok gdy ta nowa swinka siedzi w kartonowym pudełku i nie wychodzi. Ale jak juz wyjdzie to ta pierwsza świnka zaczyna ją atakowac i nie wyglada na to zeby za sobą przepadały. Co mam zrobic bo juz sam niewiem. Prosze o szybką rade, Dzieki

Re: Łączenie świnek
Było dobrze,nawet bardzo świnki się nawzajem tolerowały ,razem jadły,ciągle razem.
Niestety od wczoraj jest żle...coraz gorzej,młoda goni starszą,atakuje,starsza jej oddała i młoda jest poraniona,ale poza tym starsza nadal sie boi
Szczerze mówiąc nie wiem co robić dalej,rozdzielam je żeby dać troche spokoju starszej ale jak wpuszcze do niej młodą to jest to samo
Myślałam że zaprzyjaznianie królików przebiega podobnie do świnek ale jednak jest inaczej,bo u królików albo miłośc albo nienawiśc .A wychodzi na to że u świnek tylko wzajemna tolerancja,no i tak nagle ,odmiana...niby było tak dobrze a teraz nagle jest żle.
Niestety przy kolejnej próbie małej się oberwało do krwi:-(
Niestety od wczoraj jest żle...coraz gorzej,młoda goni starszą,atakuje,starsza jej oddała i młoda jest poraniona,ale poza tym starsza nadal sie boi

Szczerze mówiąc nie wiem co robić dalej,rozdzielam je żeby dać troche spokoju starszej ale jak wpuszcze do niej młodą to jest to samo

Myślałam że zaprzyjaznianie królików przebiega podobnie do świnek ale jednak jest inaczej,bo u królików albo miłośc albo nienawiśc .A wychodzi na to że u świnek tylko wzajemna tolerancja,no i tak nagle ,odmiana...niby było tak dobrze a teraz nagle jest żle.
Niestety przy kolejnej próbie małej się oberwało do krwi:-(
-
- Posty: 48
- Rejestracja: 20 sie 2014, 8:51
- Miejscowość: skierniewice
- Kontakt:
Re: Łączenie świnek
Witajcie. Mam problem z moimi dorastającymi chłopcami. Samczyki są w tym samym wieku, mają po 2,5 miesiąca. Są razem ponad miesiąc. Łączenie przebiegło w miarę pomyślnie, chłopcy nie zapałali do siebie co prawda miłością ale obyło się bez gryzienia. Od pierwszej chwili było widać, który dominuje. Jakieś dwa tygodnie temu zaczęły się pierwsze jazdy. Przez ten czas urwisy stoczyły z 3-4 poważniejsze awantury tzn. zaliczyliśmy kłębowisko świnek. Przestępowaniu z nóżki na nóżkę i warczeniu nie ma końca. Uległy-Feluś większość czasu spędza na pięterku, bo dominatowi-Teosiowi zdarza się go dziabnąć i ciągle go przegania, chociaż wielkiej tragedii nie ma bo Feluś urzęduje też na dole i wbrew pozorom jest tym większym i lepiej dokarmionym. To "dziabanie" jest jednak przyczyną mojego zmartwienia, bo Feluś nabawił się strupków na kuperku. Czasami mam jednak wrażenie, że sam się o to prosi bo macha tyłkiem przed zębiskami Teosia. Przeganianie ma miejsce nie tylko w klatce(100x50) ale i na wybiegu. Nie jest jednak tak, że Teoś bucha agresją 24 godziny na dobę, bo noce z mężem spokojnie przesypiamy a świneczki też dużo odpoczywają w ciągu dnia, każda oczywiście w swoim kącie. Mam pytanie: czy strupki Felusia to już alarm, że świnki nie powinny być razem? Jak zachować się na czas wyjazdu (razem z mężem musimy wyjechać na 3 dni, świnki zostaną pod opieką rodziny w swoim domku) - ponieważ wolimy huchać zawczasu, myślimy by klatkę przedzielić jakąś siatką. Jak to może wpłynąć na świnki? Czy to już buzują hormony w moich malcach i mamy spodziewać się gorszego? Zamierzam prześledzić jeszcze dokładniej cały wątek, ale może ktoś da mi personalnie kilka mądrych rad jak pomóc moim maluszkom się zaprzyjaźnić.
Re: Łączenie świnek
Za kilka dni ma do mojej Pini (ok. 1,5roku) przyjechać swinka w podobnym wieku z tym, ze ta świnka jest po leczeniu zapalenia pęcherza (miała też bakterie w moczu) i przez ok. 2-3 tyg. mam podawac jej leki ze strzykawki i nie wiem czy po zapoznaniu sie świnek, zaakceptowaniu dać je razem już do klatki czy jeszcze przez ten czas leczenia trzymac je osobno. Terazniejsza właścicielka mówi, ze świnka jest wyleczona, mam razem z nią dostać wypis od lekarza.
Tyle sie naczytałam o hierarchii i że nie zawsze stara swinka akceptuje nową, ze troche boję sie jak to bedzie, jaki wiek jest najlepszy na łączenie w przypadku mojej która ma 1,5 roku w podobnym wieku czy może w młodszym??
Tyle sie naczytałam o hierarchii i że nie zawsze stara swinka akceptuje nową, ze troche boję sie jak to bedzie, jaki wiek jest najlepszy na łączenie w przypadku mojej która ma 1,5 roku w podobnym wieku czy może w młodszym??
-
- Posty: 48
- Rejestracja: 20 sie 2014, 8:51
- Miejscowość: skierniewice
- Kontakt:
Re: Łączenie świnek
Zdecydowałam że jednak póki co przedzielę klatkę. Nie mogę ryzykować zdrowiem Felusia bo malec ma strupków więcej niż sądziłam. Poza tym widzę, że staje się coraz bardziej niespokojny co tylko nakręca Teosia. Zupełnie nie rozumiem jednak po świnkowemu. Wydaje mi się, że chłopaki ustaliły już hierarchię. Teoś rządzi, Felek mu ustępuje i zwiewa. Co prawda kołyszą się na boczki, warczą i stykają się noskami - Feluś ze swojego pięterka, Teoś na dole ale wówczas nigdy się nie gryzą. Jak Teoś dziabie to przeważnie z nienacka. Czy to znaczy, że trafiła mi się agresywna świnka? Teraz siedzą zgodnie na poduszce i jedzą - czy jeszcze mam szanse na zgodę między nimi? Czuję, że zaczynam panikować! Niech jakaś dobra dusza się nade mną zlituje i coś podpowie.