Na wszystkie świnki jakie u mnie mieszkały, tylko jedna sama pcha się na ręce. Reszta robi standardowych kilka kółek i uników zanim da się złapać, ale jak już są na rękach- jakby o niczym innym nie marzyły. Ten typ tak ma, trzeba trochę pogonić i się wysilić, to nie mija z wiekiem...albo sama przychodzi, albo najpierw 3 okrążenia

.