Ironi brak
Smutno, bo to prośki niezapomniane
Przyjaciele Lorda Pontusa
Moderator: silje
- sosnowa
- Posty: 15289
- Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
- Kontakt:
Re: Przyjaciele Lorda Pontusa [*]
Ironii cienia w tym nie było.
Wiem, że CI brak. U nas na przykład to jak u Kochanowskiego, "pełno.... a jakoby nikogo nie było"
Wiem, że CI brak. U nas na przykład to jak u Kochanowskiego, "pełno.... a jakoby nikogo nie było"
- porcella
- Moderator globalny
- Posty: 23104
- Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
- Kontakt:
Re: Przyjaciele Lorda Pontusa [*]
Żartowałam ... to reakcja na niezaslużone komplementy .
Bardzo mi pomogliście wszyscy, dopiero po czasie dotarło do mnie, jakie te kilka miesięcy - od śmierci Jantara - były trudne. Wypłakałam się jak trzy fontanny, skupić się nie mogłam, ech, sami wiecie, jak to jest.
Życie toczy się dalej, a, że człowiek jest głupi jako podogonie, to inna sprawa. Bo co za pomysły, żeby się tak przywiązywać do takiego futrzaka?
W kącie, w którym tyle lat stał dom Białasów postawiłam inny mebelek, świńska zagroda jest w innym pomieszczeniu, a i tak odwracam się w stronę, z której nic nie szeleści...
Coś się skończyło - jeszcze nie wiem co - i nie wiem, co z tego wyniknie.
Na razie rozdaję tymczasowe towarzystwo po kominkach (Martu.ha dziękuję! ) i jadę na dwutygodniowe wakacje.
Wrócę - będę myśleć, co dalej.
Bardzo mi pomogliście wszyscy, dopiero po czasie dotarło do mnie, jakie te kilka miesięcy - od śmierci Jantara - były trudne. Wypłakałam się jak trzy fontanny, skupić się nie mogłam, ech, sami wiecie, jak to jest.
Życie toczy się dalej, a, że człowiek jest głupi jako podogonie, to inna sprawa. Bo co za pomysły, żeby się tak przywiązywać do takiego futrzaka?
W kącie, w którym tyle lat stał dom Białasów postawiłam inny mebelek, świńska zagroda jest w innym pomieszczeniu, a i tak odwracam się w stronę, z której nic nie szeleści...
Coś się skończyło - jeszcze nie wiem co - i nie wiem, co z tego wyniknie.
Na razie rozdaję tymczasowe towarzystwo po kominkach (Martu.ha dziękuję! ) i jadę na dwutygodniowe wakacje.
Wrócę - będę myśleć, co dalej.
- jolka
- Wiceprezes ds. adopcyjnych
- Posty: 7780
- Rejestracja: 27 sie 2014, 20:57
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
- Kontakt:
Re: Przyjaciele Lorda Pontusa [*]
bo ktoś kiedys mi powiedział- nie można tak mocno kochać świnki.. to Ty porcello?- prawda, ze nie można? tylko jak niby to zrobić??
Ja myslę, że wrócisz, wypoczniesz i dalej bedziesz..z nami, ze świnkami,, bo bez Ciebie ja dalej sobie nie wyobrażam ani tego forum, ani pomagania
Ja myslę, że wrócisz, wypoczniesz i dalej bedziesz..z nami, ze świnkami,, bo bez Ciebie ja dalej sobie nie wyobrażam ani tego forum, ani pomagania
Chantal Jaśminka TM /16.11.2014
Kafelek TM 04.06.2018-
Zuzia TM 21.06.2018
Myszka TM 26.12.2018
Grusia TM 15.11.2019
Patryczek TM-21.12.2020
Olala TM-2.04.2021
Agatka TM-8.07.2021
Blusia TM-6.08.2021
Kafelek TM 04.06.2018-
Zuzia TM 21.06.2018
Myszka TM 26.12.2018
Grusia TM 15.11.2019
Patryczek TM-21.12.2020
Olala TM-2.04.2021
Agatka TM-8.07.2021
Blusia TM-6.08.2021
Re: Przyjaciele Lorda Pontusa [*]
Witaj, Porcello. Też opłakuję mojego kotka, odszedł dwa tygodnie temu . Był ze mną 15 lat. Tęsknię i odwiedzam jego grobek co dwa- trzy dni. Jest pochowany na działce pod krzewami aronii. Wiem, co to tęsknota i rozumiem Cię doskonale. Drzwi do WC mam w dalszym ciągu uchylone, bo tam kotek miał kuwetę. Ciągle zaglądam i szukam swojego Feliksa, że może wrócił, choć wiem doskonale, że już nie wróci. Drugiego kotka już nie chcę, bo drugi taki nie istnieje. To był idealny kot. Rozumieliśmy się bez słów. Kochał mnie i ja to czułam. Był moim przyjacielem.
Trzymaj się, Porcello Życzę Tobie udanego wypoczynku. I wracaj do nas szybciutko.
Trzymaj się, Porcello Życzę Tobie udanego wypoczynku. I wracaj do nas szybciutko.
- porcella
- Moderator globalny
- Posty: 23104
- Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
- Kontakt:
Re: Przyjaciele Lorda Pontusa [*]
e, nie, ja tylko będę myślec, kiedy i ile tymczasów w kontekście przeprowadzki.
Tak łatwo sie mnie nie pozbędziecie
Tak łatwo sie mnie nie pozbędziecie
- jolka
- Wiceprezes ds. adopcyjnych
- Posty: 7780
- Rejestracja: 27 sie 2014, 20:57
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
- Kontakt:
Re: Przyjaciele Lorda Pontusa [*]
no to dobrze, uspokoiłaś mnieporcella pisze:e, nie, ja tylko będę myślec, kiedy i ile tymczasów w kontekście przeprowadzki.
Tak łatwo sie mnie nie pozbędziecie
Chantal Jaśminka TM /16.11.2014
Kafelek TM 04.06.2018-
Zuzia TM 21.06.2018
Myszka TM 26.12.2018
Grusia TM 15.11.2019
Patryczek TM-21.12.2020
Olala TM-2.04.2021
Agatka TM-8.07.2021
Blusia TM-6.08.2021
Kafelek TM 04.06.2018-
Zuzia TM 21.06.2018
Myszka TM 26.12.2018
Grusia TM 15.11.2019
Patryczek TM-21.12.2020
Olala TM-2.04.2021
Agatka TM-8.07.2021
Blusia TM-6.08.2021
- Destiny
- Posty: 265
- Rejestracja: 12 lut 2014, 19:39
- Miejscowość: Kielce
- Kontakt:
Re: Przyjaciele Lorda Pontusa [*]
Pewnie, że się nie da nie kochać...i nieważne czy to świnka, kot, pies, chomik czy kanarek; dla mnie każde zwierzę w moim domu to członek rodziny, dlaczego miałabym nie czuć nic wobec nich? Dlatego, że to "tylko" zwierzęta (dla niektórych gatunek gorszy). czy dlatego, że "takie małe" (hmm, to jednak rozmiar ma znaczenie? ). Ja kocham i naprawdę nie rozumiem ludzi, którzy mają zwierzę jako (w najlepszym przypadku) miły dodatek...
Porcello udanego wypoczynku życzę
- sosnowa
- Posty: 15289
- Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
- Kontakt:
Re: Przyjaciele Lorda Pontusa [*]
Pozdrów ode mnie te okolice, ech, pojechałoby się............