Lusia wędrowniczka [*]

Pamięci tych, które odeszły...

Moderator: pastuszek

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
porcella
Moderator globalny
Posty: 23077
Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
Kontakt:

Lusia wędrowniczka [*]

Post autor: porcella »

Obrazek


Imię świnki: Lusia
wiek świnki: ok. 7 lat na 01.2018
płeć: samiczka (długowlosa, tricolor)
numer adopcyjny: 3843

miejscowość, w której przebywa świnka: Porcella, Warszawa, Mokotów
historia zwierzęcia, przebyte choroby: Lusia jest świnką staruszką, oddaną ze względu na ciężką alergię dziecka. Jest drobniutka, chuda, ponieważ z powodu przerostu zębów jadła coraz mniej, a wiek swoje dołożył. Ma również katar.
Leczenie to na razie przycięcie siekaczy, antybiotyk i lek przeciwzapalny, dokarmianie. Lusia powoli uczy się, że można jeść papkę strzykawką, dotychczas nie umiała ;-) Kiedy nabierze wagi i siły, rozważymy korektę trzonowców.
Poza tym inhalujemy mucosolvanem i chyba to jest zabieg skuteczny.
Jest przesympatyczna, reaguje na imię, przepada za przytulaniem, ale kiedy zabraknie granulatu w misce, złości się i usiłuje wydrapać dziurę w denku miski.


kontakt do opiekuna wątku: Porcella PW lub porcella7@gmail.com
kto wydał zgodę na założenie wątku: ja

Na razie nie myślimy o adopcji.
"Człowiek jest odpowiedzialny za to, co oswoił" A. de St Exupery
kontakt tylko porcella7@gmail.com
Awatar użytkownika
martuś
Posty: 10182
Rejestracja: 08 lip 2013, 12:25
Miejscowość: Złocieniec
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Kontakt:

Re: Lusia staruszka - leczenie (adopcja wstrzymana)

Post autor: martuś »

Oj biedna Lusia :pocieszacz: Trzymamy kciuki żeby babunia stanęła na nogi :fingerscrossed:
Zuzia, Suzinek, Nala, Tola, Nutka
Obrazek
Awatar użytkownika
porcella
Moderator globalny
Posty: 23077
Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
Kontakt:

Re: Lusia staruszka - leczenie (adopcja wstrzymana)

Post autor: porcella »

Wiek się nie cofnie, ale:
Waga dzisiaj 430g, :D cieszę się, bo to oznacza 50g więcej, niż dwa dni temu.
Dokarmianie trochę lepiej, o ile da się ciągnąc ze strzykawki z zatkanym nosem :idontknow:
Inhalacje, mycie noska.
Rąbie płatki owsiane pomieszane z CN jak maszyna. Trochę siana. Warzyw nie daję, żeby uniknąć rewolucji.
Boby się pojawiły, obfite i dość plastelinowe, ale w każdym razie - świnka działa ...jakby to określić ... od początku do końca :102:
"Człowiek jest odpowiedzialny za to, co oswoił" A. de St Exupery
kontakt tylko porcella7@gmail.com
Awatar użytkownika
joanna ch
Posty: 5254
Rejestracja: 24 cze 2014, 16:55
Miejscowość: Warszawa Saska Kępa
Kontakt:

Re: Lusia staruszka - leczenie (adopcja wstrzymana)

Post autor: joanna ch »

ciekawe jak ona bez futra wygląda... :(
Awatar użytkownika
porcella
Moderator globalny
Posty: 23077
Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
Kontakt:

Re: Lusia staruszka - leczenie (adopcja wstrzymana)

Post autor: porcella »

joanna ch pisze:ciekawe jak ona bez futra wygląda... :(
Nie chcesz tego wiedzieć. ...
"Człowiek jest odpowiedzialny za to, co oswoił" A. de St Exupery
kontakt tylko porcella7@gmail.com
Mk1609

Re: Lusia staruszka - leczenie (adopcja wstrzymana)

Post autor: Mk1609 »

Długowłosa i trochę ponad 400g? To chyba mniej niż skóra i kości. Choć nie jestem zaskoczony, pamiętam jak około 10 lat temu mama do domu (co było zaskoczeniem dla wszystkich) przyniosła peruwianke trzy kolorową bardzo zaniedbaną, wtedy nie mieliśmy pojęcia jak się opiekować świnkami a mimo to wyleczyliśmy ją i żyła z nami kolejne 4 lata.
Wniosek: odrobinę chęci i można zrobić cuda nawet jeśli nie ma się o czymś pojęcia.
Tylko trzeba te chęci mieć a patrząc na to forum aż żal mi tych zwierząt, bo ludzie jak zwykle potrafią tylko niszczyć.

:fingerscrossed: za zdrowie dziewczyny niech jeszcze zobaczy że na tym świecie są istoty z sercem.
Awatar użytkownika
zwierzur
Posty: 3807
Rejestracja: 24 sie 2016, 21:59
Miejscowość: Warszawa
Kontakt:

Re: Lusia staruszka - leczenie (adopcja wstrzymana)

Post autor: zwierzur »

Oj, biedna babulinka! Za zdrówko i złotą jesień życia. :buzki:
Dobre chwile są jak wisienki na torcie...
Awatar użytkownika
porcella
Moderator globalny
Posty: 23077
Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
Kontakt:

Re: Lusia staruszka - leczenie (adopcja wstrzymana)

Post autor: porcella »

To nie zaniedbanie, to jednak głównie starość i zwyrodnienia w obrębie głowy, które można trochę leczyć, ale nie do końca. Stawy szczękowo-skroniowe zużywają się i niewiele to się da zrobić.
Świnka zaniedbana wygląda inaczej - ta ma, pomimo wieku, bardzo ładne łapki, bez śladu podo. Jest też chętna do siedzenia na kolankach, widać, że miała dobrze. Chudnięcie postępowało wolno, więc tak trochę jak przy anoreksji. Myślę, że to w dużej mierze wina weterynarza, który nie sprawdził jej zębów, a one przerastały przecież w ciągu kilku miesięcy.
Nie wiem, czy uda się ją wyciągnąć: po antybiotyku ma słabszy apetyt, ale za to katar się zmniejszył, więc jeszcze kilka dni będzie dokarmiana i zobaczymy. Dzisiaj rano ważyła znowu 400g. Zjadła ładnie kilkanaście ml papki, teraz śpi.
Przezywa szok związany ze zmianą miejsca i jednocześnie jest chora na przeziębienie jakieś i osłabiona z powodu wychudzenia.
Inhalacje działają, @Jolka, dziękujemy!
"Człowiek jest odpowiedzialny za to, co oswoił" A. de St Exupery
kontakt tylko porcella7@gmail.com
Awatar użytkownika
porcella
Moderator globalny
Posty: 23077
Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
Kontakt:

Re: Lusia staruszka - leczenie (adopcja wstrzymana)

Post autor: porcella »

Lusia jest spacerowiczką nieustraszoną.
Pojadła, powiedziała, że chce zwiedzać. Puściłam na podłogę - zwiedziła kuchnię, pół jadalni i przedpokój. Zmęczyła się, poszła do kącika bobczyć, więc ją złapałam na inhalacje.
Katar zdecydowanie mniejszy.
"Człowiek jest odpowiedzialny za to, co oswoił" A. de St Exupery
kontakt tylko porcella7@gmail.com
Awatar użytkownika
joanna ch
Posty: 5254
Rejestracja: 24 cze 2014, 16:55
Miejscowość: Warszawa Saska Kępa
Kontakt:

Re: Lusia staruszka - leczenie (adopcja wstrzymana)

Post autor: joanna ch »

kurcze, no to odważna rzeczywiście! u mnie 2/3 świń kroku nie zrobi poza dywanik/podkład na podłodze :102:

kto to widział żeby tak łazić swobodnie :102:
ODPOWIEDZ

Wróć do „In Memoriam”