Do zasiedziałych już u nas Ninkasi i Mayahuel dołączyły - a jakże, z hodowli Vanity Fair - tym razem jednokolorowe non-self beige/saffron argente czyli Epona (aka Sernik) oraz non-self ilac/gold argente czyli Darzamat. Bo jednak dalmatiany w ilości większej niż dwa, to proszenie się o katastrofę i częste wizyty na szyciu w lecznicy

Może po weekendzie sesja, ale kto by tam chciał takie spaślaki oglądać

Imiona dalej oczywiście w trendzie mitologicznym, chociaż coraz trudniej z wyborem :v