Zmiana autora wątku - poprzednio Jaguś
-imiona świnek - Mleczko 360 g i Dymek 352 g( czarna tylna stopa)
-wiek świnek- ok. 3 miesiące na początek lipca 2015
-płeć świnek -samczyki
-nr adopcyjny świnek - Mleczko - 2131, Dymek - 2130
-miejscowość , w której przebywają zwierzęta , u kogo - Pulpecja, Łódź
-historia zwierząt - świnki uratowane z laboratorium
-podawane leki - wit. C, immunoglucan, fermactiv, ulgastran, smarowanie niewielkiego ogniska grzybicznego na uchu imaverolem, odrobaczone 03.07, pobrane bobki na posiew
-informacja dot. diety - .... Cavia Nature Versele Laga, cykoria, marchewka, natka marchewki, kiełki słonecznika, babka, koniczyna, ogórek czasem, koperek czasem, jabłko tylko kiedy nie ma innej opcji; sianko Węgrowskie w każdej ilości. Na razie stopniowo wprowadzamy, bo nie wiem, czy w labo jadały takie frykasy.
Dieta (lato 2016) - absolutnie wszystko, co tylko świnka może jeść: Cavia Complete VL, ogórki, arbuz, melon, dynia, papryka, pomidor, cykoria, sałata rzymska, marchewka, natka też może być, pietruszka natka i korzeń, seler korzeń, natka może być, seler naciowy, koperek, mięta, burak, rzodkiewka razem z liścmi, liście poziomek, malin, jeżyn (młode bez kolców), krwawnik, mniszek, babka czasami, dziurawiec, gwiazdnica czasami, jabłko, gruszka, kukurydza liście, kolby, otoczki kolby, "włosy" niekoniecznie, i nade wszystko trawa i perz.
-stan adopcji - wolne
-wszelkie dodatkowe inf. dot. adopcji - do adopcjI razem
-kontakt do osoby , u której są zwierzęta -pw , mail adopcyjny
-informacja , kto wydał zgodę zał. wątku - pucka69
Adopcja wyłącznie na zasadach Stowarzyszenia - obowiązuje wizyta przedadopcyjna i podpisanie umowy adopcyjnej.
Dla świnek staramy się wybierać jak najlepsze domki - spokojne, odpowiedzialne, zapewniające przestronną klatkę (co najmniej 100 cm długości), karmę wysokiej jakości oraz odpowiednią opiekę weterynaryjną.
Ważne jest dla nas, aby osoby chętne na przygarnięcie świnki wykazywały szczere zaangażowanie w proces adopcyjny.
Proszę zapoznać się z http://www.forum.swinkimorskie.eu/SPSM/index. ... &Itemid=83
Mleczko i Dymek - białe samczyki z labo do adopcji - Łódź
Moderator: silje
- Pulpecja
- Moderator globalny
- Posty: 1173
- Rejestracja: 23 lip 2013, 9:23
- Miejscowość: Łódź
- Kontakt:
Mleczko i Dymek - białe samczyki z labo do adopcji - Łódź
Ostatnio zmieniony 17 sie 2016, 20:17 przez Pulpecja, łącznie zmieniany 3 razy.
- pucka69
- Wiceprezes ds. finansowych
- Posty: 13507
- Rejestracja: 07 lip 2013, 18:40
- Miejscowość: Warszawa - Ursynów
- Lokalizacja: Warszawa - Ursynów
- Kontakt:
Re: Mleczko i Dymek - białe samczyli z labo do adopcji - Wa-
Od 09.07 - dt u jaguś
Jaguś pisze:Świniaki już u mnie - w klatce dzikusy, że się pozabijają o własne stopy. Większy biały jest bardziej nieśmiały, ale gaduła. Mniejszy z czarną nogą i "przydymionym" noskiem jest ciekawski i odważny. Niestety Dymek/ Czarna Stopa kicha i to często. Poobserwuję je i zastanowię się nad imionami - najpierw chcę poznać ich charaktery. To straszne dziki i mają mentalność świńskich dzieciaczków - ja nigdy nie miałam do czynienia z labkami; wszystkie moje adopciaki były też dorosłe. Fajna taka dzieciarnia ! Uprzedzam przyszły domek białasków, że dostanie NIEPRZYZWOICIE ROZPIESZCZONE prosiaki
Pomóżcie mi wstawić zdjęcia - nie mam pojęcia jak to zrobić, a mam foto-niespodziankę.
Jaguś pisze:Jak widzicie baiałaski na moich kolanach przeszły metamorfozę ! Dymek/ Czarna Noga uwielbia przyjmować różne dziwne pozy: najczęściej na boczku z girami do góry. Swój plan wychowania świń-słodziaków wprowadzam w życie, więc stały domku: szykuj kolanka i rączki do głasków !
pucka69 pisze:Nieee noooo do łapania w klatce nie są tacy chętni
U mnie też słyszałam parę kichnięć ale nie wiedziałam kto. Witaminy C więcej daj i obserwuj. Patrz czy gluta nie ma.
I tak tylko przypominam że Czarna Stopa ma małe ognisko grzybicy na uchu. Człowiek tez może się zarazić.
Ps. dla natalinki - na wygląd placek się udał
Jaguś pisze:Gdzieś mi zeżarło poprzedni post
Im chyba ręka i wyciąganie z klatki kojarzą się z czymś strasznym i bolesnym. W klatce wpadają na oślep na ściany kuwety - przykro się na to patrzy ... Potrzebują kogoś dorosłego do tulenia i grzania. Uspokajają się, kiedy głaszcze się je po czole lub przeczesuje futerko paznokciami ( take iskanie). No poczułam się jak mamusia. Jeszcze tylko powinnam im wylizać uszka, ale są pewne granice. Są ? Większy ma dorodne cochones i cały czas grucha, ma też białe futerko i pomarańczowe oczka. Dymek jest bardziej kremowy i oczka są czerwone. To właśnie te oczka, białe dłuższe futerko i przydymione uszka dają bardzo elegancki efekt. Cykoria znika; jutro wprowadzę marchewkę. Nie piłują krat, nie krzyczą. Nie wiem w jakim sa wieku - @pucka mówiła chyba, że ok. 3 m-cy. Niech ktoś da je do działu adopcji z info, że jeszcze na obserwacji i leczeniu maleńkiego grzybka - może komuś już teraz wpadną w oko. One potrzebują swojego Dużego i pieszczot. To takie dzieciaczki jeszcze.
Obfocę je za kilka dni - niech się uspokoją.
@pucka69 ja o wszystkim pamiętam i uważam. W razie czego będę Cię męczyć z pytaniami
Jaguś pisze:Na razie udaję świńską mamkę: iskam, myję (palcem) oczka i uszka, nakrywam dłonią maluchy i udaję, że jestem brzuchem prawdziwej świńskiej mamy. Sprawdza się Prosiaki żrą na potęgę ! Wypróbowałam różne karmy i nr 1 jest Cavia Nature Versele Laga - znika z prędkością światła, więc będę im to dawała. Niech łapią świńską męską wagę. Nie chcę nic mówić, bo za wcześnie, ale Dymek chyba jest świnką kuwetkową ! Widzę, że chodzi siusiu w lewy górny róg i tam mu odchyliłam matę łazienkową. Byłaby rewelacja - jeszcze trzeba by było nauczyć tej sztuki większego białaska i nowy domek miałby ideały, o których by w książkach pisali. Wit C podana i uszko posmarowane - zero problemu. Zaczynam się rozpływać ... Są cudne !
Jaguś pisze:Noc minęła spokojnie - dzieciaczki spały jak aniołki. Rano też zero kwików i wczesnej pobudki. Brzuszki po cykorii OK, więc dziś na śniadanko była cykoria i marchewka - wszystko znika : ) Dymek ślicznie pije z miseczki ( nie daję im poidełka - mają miskę z wodą) - pije dużo. Kicha mniej, ale coś z nim chyba już w labo było nie tak - jest drobniejszy, ma nawet mniejsze jajeczka i - co mnie najbardziej zastanowiło - mniejsze oczka. To na pewno żadna wada rozwojowa; myślę, że miał niedobory i może być odwodniony. Skłaniam się ku odwodnieniu, bo zapadnięte lekko gałki oczne i podeszwy stóp ma takie pomarszczone jakby miał za mało napiętą skórę. Widziałam już takie objawy: stopy + oczy = odwodnienie. Większy w czasie kolankowania 2 x zrobił siusiu, a Dymek nic, choć specjalnie je przetrzymałam dłużej. Zastanawia mnie tylko skąd ? Kupki śliczne, ślicznie je i pije - może nie umiał z poidła i dopiero teraz zaczął pić ? Oba zachowują się wzorowo: gruchają, brykają, jedzą wszystko i produkują śliczne kupki. Wywalone stopiszcza też były, więc to u nich będzie standard
Jaguś pisze:Kilka informacji technicznych dla przyszłego domku: Dymek na 100 % kuwetkuje ! Grzecznie chodzi w jeden róg klatki - odgięłam mu tam róg maty łazienkowej i załatwia się na trociny. Większy Mleczko prawdopodobnie też kuwetkuje, bo gdy dziś sprzątałam klatkę to wszędzie były czyste trociny, a w jednym rogu, gdzie nie leżą oni i ich żarełko były bobki i siuśki. Obaj już pięknie piją z miski; Dymek więcej i lubi sobie postać ze stopami w wodzie : ) Jedzą marchewkę, natkę marchewki, babkę, koniczynę, kiełki słonecznika, ogórek -eeee... raczej nie, koperek też w ostateczności. Jabłko jest ledwo jadalne. Cykoria i Cavia Nature jest nr 1!!! Sianko w każdej ilości. Nie podgryzają maty łazienkowej, więc bezpiecznie można je na niej trzymać - mają zawsze sucho i miękko w łapki, a ja tylko strzepuję boby i jest czysto . Dymek lubi mizianko po brzuszku Obaj nie boją się psa, więc przyszły domek musi to wziąć pod uwagę, żeby nie było nieszczęścia, jeśli będzie pies "polujący" w domu. Za kilka dni je zważę - brzuszki już się ładnie zaokrągliły - dobrze, że będą u mnie dość krótko, bo mogłabym ich nie oddać Mają cudowne charaktery i przyszły dom będzie miał z nich ogromną pociechę. Koniecznie codziennie kolankowanie i głaski ! To wymóg absolutny
Jaguś pisze:Do 26 lipca bez problemu; max do 30 lipca, bo później wyjeżdżam i zwierzakami będzie się zajmował ktoś inny. Po moim powrocie też już białaski nie mogą być u mnie: mam inne zwierzaki do odratowania, część na ręcznym karmieniu i innej absorbującej opiece. Po prostu w żaden sposób nie dam rady. A jeszcze wkrótce czeka nas operacja starszego prosia Lucjana, więc ... Weźcie te terminy Kochani pod uwagę. Mam nadzieję, że do tej pory grzybek u Dymka zniknie, świnie będą okrąglutkie i rozpieszczone. Dam do nich kilka mat łazienkowych, do których już są przyzwyczajone ( maty używane, ale prane w wysokiej temp, więc czyste i bezpieczne).
- ognista koza
- Posty: 523
- Rejestracja: 09 lip 2013, 5:35
- Miejscowość: Poznań/Łódź
- Lokalizacja: Wielkopolska/Łódzkie
- Kontakt:
Re: Mleczko i Dymek - białe samczyli z labo do adopcji - Wa-
Patrząc na te zdjęcia nasuwa się jedno - co pozycja to propozycja
Re: Mleczko i Dymek - białe samczyli z labo do adopcji - Wa-
O matko, jaki relaks
- martu.ha
- Posty: 1642
- Rejestracja: 31 lip 2013, 14:32
- Miejscowość: Warszawa
- Kontakt:
Re: Mleczko i Dymek - białe samczyli z labo do adopcji - Wa-
bosz, to są świnki, czy naleśniki? Boskie
-
- Posty: 1465
- Rejestracja: 09 wrz 2014, 7:57
- Miejscowość: Mińsk Mazowiecki
- Kontakt:
Re: Mleczko i Dymek - białe samczyli z labo do adopcji - Wa-
Piękne, cudne, nie mogę się napatrzyć . Moja biała Hania polabo też się tak "rozkłada", choć najczęściej na hamaku, bo na kolankach to się wg niej zajada przysmaki .
Trzymamy kciuki za dobry domek
Trzymamy kciuki za dobry domek
Re: Mleczko i Dymek - białe samczyki z labo do adopcji - Wa-
Dymek jest mistrzem w pozach na kolankach, za to Mleczko jest gadułą i gruchaczem. Chłopcy są zżyci z sobą i bardzo się wspierają w chwilach zagrożenia np. kiedy chcę je wyjąć z klatki. Są bardzo grzeczni i niehałaśliwi: nie piłują krat i nie wstają wcześniej, niż ja Już powoli podchodzą do krat i wąchają moje palce - szybko się uczą, że to te od mizianka i dawania smakołyków. Dziś Mleczko wykonał popkorning przez całą klatkę - szkoda, że jeszcze nie mogę ich wypuścić na duży wybieg, bo widzę, że energia roznosi. Mają miękkie futerko, takie jedwabiste i cudownie zagłębić w nie palce. Można miziać i miziać
Re: Mleczko i Dymek - białe samczyki z labo do adopcji - Wa-
Piękne białaski a pozycje do spania normalnie mega słodkie
-
- Posty: 2855
- Rejestracja: 21 sie 2013, 18:03
- Miejscowość: Włocławek
- Kontakt:
Re: Mleczko i Dymek - białe samczyki z labo do adopcji - Wa-
Niesamowici są , co za pozy
Re: Mleczko i Dymek - białe samczyki z labo do adopcji - Wa-
Waga na dzień 15.07.2015
Mleczko 408 g;
Dymek 395 g.
Rosną jak na drożdżach - pochłaniają wszystko, a moje serducho było pierwsze
Mleczko 408 g;
Dymek 395 g.
Rosną jak na drożdżach - pochłaniają wszystko, a moje serducho było pierwsze