Ktosiek, mój mały rogalik... - 26.12.2016

Pamięci tych, które odeszły...

Moderator: pastuszek

maleńka

Ktosiek, mój mały rogalik... - 26.12.2016

Post autor: maleńka »

31.08.2015 - Ktoś trafił do mnie razem z Mirabelcią, ze względu na wyjazd poprzedniej właścicielki.
Przez ten cały czas był małym kochanym rogalikiem. Potrafił się położyć i zwinąć wszędzie, nawet na kolanach u zupełnie nowej osoby. Uwielbiał jeść, zwłaszcza ogórki i karmę, potrafił pół dnia spędzić grzebiąc w misce. Od początku miał problemy z okiem, które w ciągu ostatniego roku całkowicie zaszło mgłą więc podejrzewaliśmy że przestał widzieć. W wakacje trochę chorowaliśmy, wszystko udało się zaleczyć ale przez ostatnie parę m-cy Ktosiu strasznie się zestarzał. Nie było już żadnych objawów choroby, bobki i siku normalne, wyniki w porządku, szmerów w nosie, w płucach itd brak, jadł normalnie sam, przytył do 700g co dla niego było już bardzo dobrą wagą. Nie słyszał już za dobrze i bardzo mocno zasypiał, trzeba było go budzić... Mimo to dawał sobie radę. W ciągu ostatnich paru dni był bardzo głośny, kwiczał o jedzenie, zaczepiał nas, biegał z dziewczynami, był bardzo żywy a ja już przeczuwałam że to się w końcu stanie. W końcu miał gdzieś już 6-7 lat. :sadness:
Mam nadzieję że te ostatnie półtora roku był szczęśliwy w moim domu. :(
Dzisiaj w nocy zasnął i nad ranem już się nie obudził. Spał przy swojej ulubionej miseczce. Był zwinięty w rogalik, tak jak zawsze kiedy dobrze mu się spało... Obrazek

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Chocolate Monster

Re: Ktosiek, mój mały rogalik... - 26.12.2016

Post autor: Chocolate Monster »

Jak przeczytałam tytuł to zaczęłam płakać...Tak strasznie ,strasznie mi przykro :cry:
Ktosiu .. :candle:
Awatar użytkownika
Siula
Posty: 3998
Rejestracja: 26 kwie 2015, 21:21
Miejscowość: Tarnowo Podgóne
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Re: Ktosiek, mój mały rogalik... - 26.12.2016

Post autor: Siula »

Świneczku, bądź szczęśliwy z TM :( :candle:
Znów smutna wiadomość i znowu ryczę...
Miłasia
Posty: 2855
Rejestracja: 21 sie 2013, 18:03
Miejscowość: Włocławek
Kontakt:

Re: Ktosiek, mój mały rogalik... - 26.12.2016

Post autor: Miłasia »

:candle: :cry:
paprykarz

Re: Ktosiek, mój mały rogalik... - 26.12.2016

Post autor: paprykarz »

:swieca: dla Rogalika
loriain

Re: Ktosiek, mój mały rogalik... - 26.12.2016

Post autor: loriain »

:swieca: biegaj szczesliwy za Tęczowym Mostem słodki Rogaliku :(
Awatar użytkownika
Aussie.
Posty: 1085
Rejestracja: 20 paź 2015, 17:06
Miejscowość: Olsztynek
Kontakt:

Re: Ktosiek, mój mały rogalik... - 26.12.2016

Post autor: Aussie. »

A ja tak caly czas trzymałam kciuki i wierzyłam :(.

Trafił do najlepszego miejsca na ziemi, gdzie zawsze jest lato, trawa jest zawsze zielona, nie ma zagrożeń, a wszystkie świnki się lubią :love: .
Już w DS: Salsa, Rumba, Mamba, Samba, Mała Mi, Panna Migotka, Elwirka, Frania, Lazio, Milky, Poziomka, Marysia +41
Za TM: Pestka [*] Płatek [*] Eklerka [*]
Zapraszam do nas:
Obrazek
Awatar użytkownika
Pulpecja
Moderator globalny
Posty: 1172
Rejestracja: 23 lip 2013, 9:23
Miejscowość: Łódź
Kontakt:

Re: Ktosiek, mój mały rogalik... - 26.12.2016

Post autor: Pulpecja »

Ktoś był bardzo podobny do mojego Króla Juliana. Pamiętam moje zdziwienie, gdy przeglądając wątki (dawno dawno temu, gdy Ktoś był jeszcze w poprzednim domku) zobaczyłam "swoją" świnkę. To takie smutne, gdy przyjaciele odchodzą. Dobrze, gdy chociaż można powiedzieć, że miały dobre życie.
:candle: Ktosiu...
Awatar użytkownika
Fikus.i.Max
Posty: 502
Rejestracja: 29 cze 2016, 7:53
Miejscowość: Wrocław
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Re: Ktosiek, mój mały rogalik... - 26.12.2016

Post autor: Fikus.i.Max »

Strasznie to przykre :cry: . Dla Ktosia :swieca: .
U mnie: bez świnek :cry:
Za TM Fifi, Max, Antoś, Fikuś :candle:

Do adopcji:
Zbyt często mnie tu nie ma, ale na PW i maile odpowiadam.
Awatar użytkownika
Beth
Posty: 1132
Rejestracja: 07 lip 2013, 18:47
Miejscowość: Rybnik
Lokalizacja: Rybnik
Kontakt:

Re: Ktosiek, mój mały rogalik... - 26.12.2016

Post autor: Beth »

Dla maluszka na drogę :candle:
Aktualizacja WPA
Obrazek
ODPOWIEDZ

Wróć do „In Memoriam”